Wreszcie udało mi się dziś dorwać moją wymarzoną brzózkę Gracilis . Siostra mi ją kupiła na... Gwiazdkę . A do brzózki jeszcze dostał mi się kiścień Zeblid , który przebarwia się na taki właśnie cudowny, czerwony kolor
Jak dobrze, że pokazałeś, że u Ciebie już ścięte bo miałam dylemat czy już czy się jeszcze wstrzymać i czekałam na jakieś wieści w tym temacie
Moja na chwile obecną jeszcze nie ścięta wygląda tak
Po ok. 10 latach takie oto sterczą metrowe dziwadła - pąki pokryte wieloma warstwami zredukowanych liści, które skutecznie chronią je przed czynnikami zewnętrznymi, w naszym przypadku, w naszym klimacie, przede wszystkim przed mrozem. Wytrzymują chwilowe spadki temperatury do kilku stopni na minusie.