Wróciłam do żywych. Grypa mnie dopadła gorączka prawie 40 i pękająca w szwach głowa od czwartku byłam nie do życia.Nie miałam siły na nic nawet na ogrodowisko.Dziś już lepiej , mogę funkcjonować wiec nadrobie zaległości w Waszych ogrodach. U nas pada od zeszłego tygodnia codziennie i bardzo mnie to cieszy bo roślinki potrzebują wilgoci po takiej suszy. Lece nadrabiać zaległości a takie coś znalazłam zobaczcie jak pięknie
Tutaj aż się prosi o zasłonięcie tego brzydkiego płotu. Domy naprzeciw zasłonić wysokimi drzewami na pniu, pieniek nad płot, wtedy na dole masz jeszcze miejsce na posadzenie czegoś (hortensji bukietowych?). Po prawej poszerz rabatę i posadź szczelny, równy zywopłot z iglastych, cięty mocno.
i powoli kończę opowieść..zrobiło się nostalgicznie...i życie swój scenariusz niektórym napisało...
Krzyś trzymaj się, a Ty Gosiu go wspieraj
i macham i dziękujemy..czasami brakuje słów
ptaszki wkoło, ale tu też
zawilce i ptaszki
coś tam w nich Kasia z lawendą kombinuje
ale co?
jakie zdrowe rodki
milin oplata pergolę i o dziwo, odrostów kłopotliwych nie ma
a Tess dużo o tym pisała