Dziękuję wszystkim za rady odnośnie rodków

. Każda z nich jest dla mnie na wagę złota. Odpiszę zbiorczo
Zdecydowałam, że dam szansę rodkom i zobaczę co bedzie w kolejnym sezonie. Pod koniec sierpnia lub we wrześniu (zobaczymy jak z pogodą będzie) wykopię je, rozluźnie bryłę korzeniową, posadzę jeszcze raz w ziemi dedykowanej kwaśniolubnym, nieco niżej żeby można było z misy zatrzymujące wodę zrobić. A na koniec wyściółkuje korą i igliwiem. Liczę, że to pomoże opanować sytuację.
I parę słów do Bożenki
Bogdziu, lepiej żeby wszystko było na "nie", bo wiem co poprawić. Dziękuję Ci bardzo. Wiem, że odpowiadanie setki razy na te same pytania jest nużące.
Toszko, dzieki za rady w sprawie hortensji ogrodowych. Na razie nie trafiłam na takie.