Róża kupiona jako Nostalgia kwitnie w dziwnej kombinacji kolorów. Ciekawe czy to przez upał, czy dlatego że jest młodziutka, czy też to pomyłka odmianowa?
Susza trwa, podlewam ile mogę, ale to i tak nie zastąpi deszczu. Pomimo upału zmusiłam męża do prac ogrodowych i skończyliśmy rabatkę pod tarasem. Miała być różanka, podobna do tej z boku domu, ale nic z tego nie wyszło. Okazało się, że panowie od kostki tak się przyłożyli do ułożenia krawężników, że na 40 cm od nich był sam piach z cementem. Nic by tam nie urosło. Wyszła rabata z lawendy, bo ta podobno piachu się nie boi.
i na koniec - ukrywany na zdjęcich od niespełna czterech miesięcy bo się budował - rękami M i moimi - domek ogrodnika. Jeszcze trochę drobnych prac przy nim zostało, ale to już drobnostki. Teren wokół do ogarnięcia ale chyba w przyszłym roku - gdy spojrzenie na to miejsce będzie swieże. Nie wieżę że wytrzymałam od kwietnia by Wam tego nie pokazywać