Gosiu co do klonu Ginnala (Acer tataricum subsp.ginnala) to nie wiem czy wiele pomogę. Niestety nie posiadam jesiennych fotek (miałam uszkodzony aparat, dopiero Mikołaj przyniósł nowy), ale uwierz na słowo że barwy ma niesamowite, jakby płonął (czerwień wozu strażackiego z lekką domieszką pomarańczu). I to jego główny atut. Kwitnienie niepozorne- maleńkie, wielkości łebka od szpilki, białe kwiatuszki, w zasadzie niewidoczne.
Na zdjęciach tuż przed i po kwitnięciu.
Pokrój (sorki, że tak na tle tunelu, ale nie miałam jak ustawić żeby było widać)