Zielona trawiasta ścieżka wije się łagodnie niczym rzeczka, pomiędzy łanami kwitnących ożanek, jeżówek, potem energetycznych rudbekii, przemiło się tam spaceruje i podziwia bujne rabaty. Jak zawsze zachwyca gwiazda ogrodu czyli kamienna ścieżka z trawami i gaurami.
Cudnie.
Ślicznie dziękuję
Malwy trzymają się mocno. W tym roku dosadziłam jeszcze 21 szt. W kolorze różowym, białym, żółtym i pomarańczowym. Wszystkie pełne. Zakwitną za rok.
Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam
Basia nie wiem co za jeden. Czerwony. Liście z kutnerem.
Duży i szybko rośnie. Kłopot z tym że on jakieś 60 cm od tiki rośnie. Więc albo sekator albo rockowe niebo.
Cięcia się nie boje dzięki Irence z Miłkowa. Ona teraz na ig . Rodki tnie już wiele lat. No to zgapiam.
Tu na pierwszym planie.
Pierwszy po prawo
Kolor kwiaty taka mocna czereień
Tu w pełni kwitnienia
Basia nie wiem co za jeden. Czerwony. Liście z kutnerem.
Duży i szybko rośnie. Kłopot z tym że on jakieś 60 cm od tiki rośnie. Więc albo sekator albo rockowe niebo.
Cięcia się nie boje dzięki Irence z Miłkowa. Ona teraz na ig . Rodki tnie już wiele lat. No to zgapiam.
Tu na pierwszym planie.
Pierwszy po prawo
Kolor kwiaty taka mocna czereień
Tu w pełni kwitnienia
Kupiliśmy też farbę. Lunch i jedziemy na górkę. M kosić, ja posadzę rośliny, po przykrywam podłogi, i albo będę gruntować albo porozbijam włókninę jeśli nie będzie zbyt gorąco
Jedna kupiłam
Tej figi nie kupiłam, wygooglam go za jedna
Dzialka W Dobczycach - widok na drogę. Budowa w granicy po prawej stronie i 1,5m od lewej…. Masakra będzie
Czekam na wycenę z materiałem do sso od firmy kierbuda
Lidka, super przyrosty. Czy cięłaś je od razu po kwitnieniu? Masz może ich zdjęcie zaraz po przycięciu? Uczę się od najlepszych. A jaka to odmiana?
Derenie widzę, że trochę niskie, ciekawe ile można je podciąć? Bergenie, o które pytałaś może dobrze by tu się wpasowały.
U mnie hortensje z kwitnieniem trochę w tyle. U Ciebie zaczynają pięknie. Jest na co patrzeć.
Aniu, liliowce powinny być w słońcu, w półcieniu będą kwitły bardziej pojedynczymi kwiatami, a w cieniu nie wiem, pewnie dużo zależy od odmiany.
W zeszłym roku anabelki były marne, więc im musiałam dogodzić i w tym roku się odwdzięczyły
A może w warzywniku wygospodarujesz miejsce na rabatę liliowcową
Moje róże były mega piękne długo, teraz mają przerwę
Wczoraj odplewiałam na dużej rabacie, robiłam roszady roślinne i trochę się natyrałam
Przy okazji zbiory nie największe, ale zebrałam.
Wywaliłam dużo przywrotnika, kępy średnicy ponad 50cm, zostawiłam mniejsze sadzonki i tylko w jednej linii żeby były łatwe do ścinania. Nie żebym nie lubiła przywrotnika, ale u mnie staje się ekspansywny.
Kobieta zmienną jest, szczególnie ogrodniczka! I pomarudzić też lubi!
Na moje szczęście lipiec mamy niezbyt gorący i bardzo deszczowy! Mogę więc na urlopie działać w ogrodzie i przerabiać go ( korygować, upiększać) do woli! Choć ten deszcz trochę krzyżuje mi plany i wygania z ogrodu lub nie wpuszcza do niego!
Spotkaniowo mamy bardzo urozmaicony sezon. Jeszcze na ten temat powspominam. Mam tu wspaniałe dziewczyny w okolicy do półtorej godziny jazdy! Mamy już rozpisany kalendarz do września( mniej więcej co dwa tygodnie coś wspólnie organizujemy! )
Ostatnie było spotkanie u Beatki z Ogrodowych Skarbów i dzięki niej sesja zdjęciowa na lawendowym polu. O tym i innych atrakcjach już wkrótce napiszę.
Teraz już biegnę spać by śnić lawendowe sny...
Aniu, ogórki mam puszczone samopas. Nic nie usuwam. Tylko nakierowuje pędy na siatkę( u mnie metalowe przęsła "płotowe")te pędy które wybierają się w przeciwną stronę i chcą pełznąć po ziemi.
Te w szklarni naprowadzam i oplątuję na dodatkowe sznurki.