Jola, od wrzosów trzymaj się z daleka, ja bym drugi raz już nie sadziła, ale wrzośce uwielbiam.

Zmiany zaczną się już jutro, ale rozciągną się w czasie...

Piękny on, też bym się nie oparła

Moje zeszłoroczne mimo, że liści mają parę na krzyż to jednak kwiaty powypuszczały, a to dobry znak.

No to swoje z gruntu wsadzę w jedną skrzynię.
A ściółkujesz czymś truskawki?

Sprawdzają się. I truskawki i poziomki. Za to pomidory to porażka totalna. Więcej ich u mnie nie będzie. Ewentualnie ogórki bo super rosły i były pyszne.
A na rabatach to pewnie większa rozruba będzie o ile czas pozwoli.

Nooo czytałam, że wymuskaną brzozową zmieniasz. Ciekawa sprawa.

O przeróbki w sensie pracy się nie martwię. Raczej o to, że co pomysł, to zaraz uskuteczniany. Powinnam mieć od wiosny łapy związane, wtedy bym po prostu podziwiała to, co mam

Ale tu się będzie działo za chwilę, nieskończone ilości tulipanów.

Aniu, a bezpośrednie wkładanie sadzonek żurawek do ziemi się nie udaje, ja mam zamiar tak zrobić?

będą graby, na które nie doczekałam się jesienią.
Brzozy i serb, bo jeden mi zdechł.

Magda, a jak Ci się truskawki w skrzyniach sprawdzają

Lubię te Twoje rabaty i znowu się szykuje coś pięknego!

A karty czlonkowskie wydajecie ?

dopisuje się do tego samego klubu, żeby jedną rzecz zasadzić, to ze 4 inne muszę ruszyć

To było do Joli z ogrodu z uśmiechem
Pisała, ze była w szkółce i nie kupiła wrzosów
Przepraszam, myślałam, ze jestem u nie w wątku

Edytko dlaczego nie wrzosy? Kolejna osoba, która to pisze..

Jesteś usprawiedliwiona ja po prostu rzadko ją pokazuję ... może ze dwa razy mi sie zdarzyło ... sama osobiście ją zdjęłam i skułam tą podsypkę betonową
W przyszłym tygodniu fachowiec wykończy mi to jak należy

Ciwszę sie, że Ci się podoba Tam już są trawki ale malutkie - carex Everest przycięty i konwalniki jeszcze malutkie. Te drugie chyba przesadzę koło donicy przy tarasie ... no i nie wiem czy zostawić carexa czy jednak coś większego dać?
Aaa i między stożkami myślałam posadzić gracka

Asia, nie kumam

Jola, od wrzosów trzymaj się z daleka, ja bym drugi raz już nie sadziła, ale wrzośce uwielbiam.

Kasiu, ja mam tak samo... żeby wsadzić róże, muszę najpierw coś wykopać, przesadzić i latam z tymi roślinami w te i wewte