Kasiu , niestety nie napiszę, że ja jestem u Ciebie... nie wyrabiam czasowo
Ale myślami jestem z moimi ulubionymi wątkami.. i Twój też do takich należy I liczę na wizytę w tym roku Twoją i Aganii
Tu są wszystkie kolory.. drażnią mnie różowości.. ale to musi się tak zostać, bo nie mam gdzie poprzesadzać i podzielić kolorów.. jeszcze kilka dni i będzie tu kolorowo.. do zgrzytu zębów
Jeden mam, taki podręczny.... ale większość wywożę na kompostownię.. bo kompostownik to rozmnażania ślimaków.. i nie ma jak ich stamtąd wykurzyć.. Kilka razy dziennie obchód przy kompostowniku konieczny. Jak dalej będą mi wszytko zjadać to zlikwiduję i ten. Zastanawiałam się czy jest sens wogle cokolwiek sadzić.. wczoraj eMuś mi zrobił grządki.. chyba zaryzykuje i posieję, nasiona mam, ale sąsiadom zjadły ślizgacze wszytko do ziemi.. i pilnują, chodzą kilka razy dziennie... a i tak są szybsze.
W rogu mały, plastykowy, szybki do przerzucenia i posprzątania.. trwałego nie zrobię z powodu ślimaków .
Koperek przesadzony ze szklarni .. może się przyjmie
Edit.. i piwonia dla Ciebie.. prawie, prawie .. w tym roku ma mało pąków
Zrobiła nową symulację tego miejsca i tak chyba zostanie
Od lewej wyższe pietro to chyba klon o bordowych liściach. Chciałam kupic Nigre, ale ma jakieś odrosty przy podładce i się tego obawiam. Potem wiąż Geischa, magnolia lenei ( latem bedzie na niej kwitł jakiś różowy powojnik) potem morwa, za nia bez czarny o bordowych liściach i kolumnowym kształcie i jodła koreańska
Koło klonu hortensje i trawy, lawenda . Pod magnolią ekran z berberysu o złotych liściach i kolumnowym kształcie, a na jego tle kule z bukszpanu lub żywotnika przeplatane różowymi różami, dalej powtórka hortensje , trawy.
Kasiu, nie narzekam na deszcz, jest potrzeby bo chcę podlać nicienie, a nie chce mi się podlewać ogrodu tzn nie mam czasu
Co prawda opuchlaki w tym roku znalazłam tylko pod jedną żurawką, ale by zwalczyć dziadostwo to trzeba systematycznie tępić.. W zeszłym roku miałam zeżarte co się da.. a w tym odpukać... jest dobrze.. nicienie i wrotycz.. pomogły
Irysy tylko z daleka, bo podziubane przez ślimaki.. też je wytępię.. sąsiedzi z nimi też walczą.. Kiedyś się udało uda się i tym razem... ale mam już odruchy wymiotne
Ostatnie wiadro ze ślimakami stoi.. jakoś nie mogę ich zakopać, bo zasypane solą tak śmierdzą i są tak obleśne, że co podchodzę do wiadra to mi żołądek też podchodzi..ale do gardła.. Czekam, aż przetrawię śniadanie.. szkoda je zmarnować
Wczoraj miałam gości z ogrodowiska po odbiór nicieni.. na spółkę kupiłyśmy duże opakowanie Pokazałam pierwszą trawę z brzegu, i na 100% kupa kocia tam była.. bo osrane jest wszytko. Trawy , wrzosy i wrzośce.. regularna kuweta dla sierściuchów. Nie mam nic przeciwko kotom, ale uważam , że koty i psy powinny mieć swojego właściciela który o zwierzęta dba.. Na rower strach wsiąść i jechać, bo dzikie burki chcą odgryźć nogę (niestety na wsi pies lata gdzie chce i jak chce), a dzikie koty łażą i polują.. i srają. Nie mam nic do zwierząt ale mam pretensje do właścicieli. Weźmiemy kotka a potem niech mnożą się na potęgę po wsi..
Koniec tematu, bo niby o ogród zahacza, ale.. jak pies był sprawny to koty łaziły, ale nie aż tak.. nie gonił kotów, ale miałam 3 oswojone koty, a teraz mam chyba wszystkie z całej wsi. A w pobliżu jest dom gdzie stoi ze 100 budek kocich z czego się da.. Polować i srać chodzą do mnie.. Przykład źle pojętej miłości do zwierząt..
Azalia Melina.. mówiłaś że twoje ulubione, kupiłam 2 szt w miejsce starych wrzosów.. jest śliczna, wyciepię resztę starych wrzosów i dokupię więcej. Całą górke obsadzę nimi.Tylko nie pamiętam gdzie je kupiłam
Wszystkim gościom na dziś zrobiłam sesję fotograficzną.. pogoda brzydka, pochmurno, zimno, kropi deszcz. Jakość zdjęć słaba....
Najpierw pokaz RH na przykładzie Mieszka.. chociaż nie dbam o różaneczniki to jakoś mi rosną. Podziękowania Bogdzi..bez jej rad nie miałbym tych pięknych krzewów w ogrodzie, bo glina to nie podłoże dla tych roślin..
2012
2013
I dziś.. dopiero zaczyna, ale widać, że co roku jest większy