Aga, jak to ktoś powiedział, u mnie trawy mają hotelowe warunki
I mimo, że seslerie nie są nawożone to rosną jak szalone. Myślę, że za bardzo im dogodziłam dobrociami w glebie.
Małgosiu, siałam na początku kwietnia i niczym nie przykrywałam. Tylko u nas od momentu siewów, nie było żadnych przymrozków i dwa razy warzywnik był podlewany pokrzywą.
Polinka dziękuję za info o seslerii. Ja najpierw rozstawilam w projekcie co 70cm a potem zmniejszylam do 55cm.Nie wiem czy w takim razie dobrze zrobiłam.
Polinka jakim cudem można mieć takie warzywa o tej porze roku. Wypasione na maksa po prostu. Możesz mi zdradzić kiedy były siane i czy przykrywałas jakąś włókniną ? W ogrodzie ozdobnym po prostu genialnie.