Ania, w porównaniu z Tobą, to ja nie mam ślimaków. Po deszczu z 50 skorupkowców zbiorę, a dziury w liściach to mam po czerwonym robactwie, ale tylko na liliach i szachownicach. Też mechanicznie zbieram i niszczę. Ślimaki wyrzucam do kosza na śmieci... bo deptać nie będę... brr.
Piwonia nie ma pączka choć maciupkiego? Szkoda
Jabłonkę bym reklamowała, te ciemne śliczne, ta już mniej... da radę??
buziaki, trzymam kciuki żeby ślimory odpuściły trochę