Kasiu, Beatko, Reniu - Kochane, dziękuję, że zaglądacie. Ostatnio mam mało czasu, dzielę czas po pracy na ogród i porządki pobudowlane.
Kończy się budowa (przebudowa) gospodarczego, pozostało uprzątnąć teren wkoło i położyć kostkę (czyt. polbruk) z odzysku z moich ścieżek ogrodowych przy budynku - będzie tam fajne miejsce do posiedzenia w cieniu. M dalej chodzi pokręcony, odwiedza lekarzy, by stwierdzić, co mu właściwie dolega? (uraz kręgosłupa, czy zapalenie nerwu? ), więc tym razem to on pracuje tylko palcem wskazującym

a reszta domowników jest wykonawcami. Z uwagi na to, ze to on zawsze pracował za trzech, a teraz nie może - prace porządkowe postępują wolno. Na środku przyszłego trawnika leży kopiec żwiru pod polbruk, nadal nie mogę focić po całości mojej rabaty "ognistej", która w ostatnim czasie ma barwę żółto - bordową, a nie ognistą.
Nie wzeszły tam pacioreczniki i zeszłoroczna dalia. I nie wiem, czy zmarzły w trakcie przechowywania zimą, czy już w ziemi. Wydawało mi się, że jak sadziłam, było ok. Ponieważ długo nie wychodziły, zajrzałam do ziemi, a tam kłącza nie takie, jak powinny być.

Na środku rabaty posadziłam małego bordowego klona, który czekał na swoje miejsce. Będzie tam więc sobie rósł.

Bardzo ładnie rosną trytomy od Małej Mi, choć u Ani widziałam stare, które już mają pąki. Moje chyba w tym roku nie zakwitną, ale mają się dobrze
Za chwilę zakwitnie rudbekia od Ani, łubin czerwony ma się dobrze, ale w tym roku jeszcze kwiatów nie ma.
Liliowce i nachyłki mają już pąki kwiatowe