Jesienią powstała rabata wejściowa przy chodniku z lawendą i tujami donica zamysł był taki żeby to były dwie bliźniacze rabaty chodnikowe
Zdjęcie nr 1
Po zmianach okazało się że część z lewej strony wchodząc do domu wydłużyła się znacznie i teraz nie wiem .. bo już bliźniacza nie będzie
Poza tym ta rabata po zmianach okazała się duża i muszę zrobić jakiś konkretny plan
Zdjęcie nr 2

A to doniczka z boku i zarezerwowane miejsce na cos jeszcze wyzszego na tyl

anpi napisał(a)

Alicjo coraz bardziej zadziwia mnie ten Twój ogród. Nijak nie mogę go sobie wyobrazić w całości9 może już to pisałam????) Ale wiadomo przecież to ogród Alicji...więc trochę zaczarowany! Ta ścieżka z lilakiem bardzo tajemniczo się wije A zapach musi być tam niesamowity!
Hosty masz już w liściach, u mnie dopiero kły próbują się rozwijać.

Aniu! He, he, skoro zadziwia, to znaczy jest jest troszkę tajemniczy. Muszę kiedyś narysować plan ogrodu, bo rzeczywiście bez tego trudno się połapać, gdzie co jest.
Ścieżka prowadzi do placyku za domem, latem stoją tam donice z agapantami.

Fajne

Eupraksja napisał(a)

Przyszłam z rewizytą i jestem zauroczona Twoim Zaciszem, będę na pewno obserwować, podziwiać i się inspirować ☺️

Ewo! Dziękuję za odwiedziny i dziękuję bardzo za miłe słowa, zapraszam.

Roocika napisał(a)

Co to za kwiatki? fajne

Rodki pięknie kwitną, dobrze, że nie mam dla nich warunków Chociaż o magnoliach też tak mówiłam hehe

Podobają mi się leśne zakątki z kuklikami i brunnrami i niezpomijnajkami?

Asiu! To kwiaty tarczownicy tarczowatej, rośnie nad stawem i na rabacie w cieniu, wiosną najpierw kwitnie,
a dopiero później pojawiają się liście, a są naprawdę duże.
Asiu, nigdy nie mów nigdy, może jeszcze dasz się skusić rodkom.

Jacek i Agatka

Bocianie love story trwa. Pani Bocianka posiaduje a Pan Bocian donosi gałązki.

Basieksp napisał(a)

Tego miejsca chyba nie pokazywałaś? Bardzo ładnie Alicjo, ile Ty masz jeszcze takich pięknych zakątków, których nie pokazywałaś

Basiu! Tu akurat ścieżka za domem, za lilakiem jest placyk z krzesełkami. Kiedyś tam, nie pamiętam kiedy pokazywałam to miejsce, na pewno dawno.

Nowa zabawka pana Mirka dziś u mnie w akcji przewożenia ziemi kamienia i zrębków



I wyciągając pustą ciężarówkę którą nie umiała wyjechać po świeżym kamieniu…



110 rolek, połowa wełny, po południu druga dostawa

Alija napisał(a)

Alija napisał(a)

Te dwa miejsca najbardziej mi się podobają. Świetnie przystosowałaś krzewy które rosną tak blisko ścieżki, żeby nie zawadzały, a zarazem nie tracą na urodzie. Przeciwnie, ich urodę udało ci się jeszcze bardziej wyeksponować. Fantastycznie to wygląda

Irysy syberyjskie podarowane z ogrodiwiska pięknie przybierają , natomiast sadzone czosnki bardzo marne i wyszło kilka z sadzonych kilkudziesieciu

Wszystko ma piękne przyrosty , coniki i little gem, oraz bukszpanki oczywiście , są już po pryskaniu bo ćma ale nie poddam się nigdy

I wersja po z innej perspektywy

Wczoraj trochę poroniłam dla ogrodu bo trawa choć zielona i z stokrotkami już wręcz prosiła o ścięcie

antracyt napisał(a)

Zuza jaki wymiar kantówek używasz w swoich pergolach i innych konstrukcjach? 10x10 cm w przekroju? Mąż mi rano niespodziankę zrobił i poprosił o wymiary drewna na pergole i słupy na rabacie ze ścianką wodną. Jutro by zamówił

Ania no jeszcze mi się nie zdazylo, kiedyś musi być ten pierwszy raz odsyłam to a potem będę się szarpać o zwrot pieniędzy. Przynajmniej nie będę na nie musiała patrzeć

I tak na zdjęciu nie wyglądają tak ordynarnie.



A tak powinny wyglądać . A Gosc się mnie pyta skąd wiem że tak miały wyglądać. Bo takie zdjęcia ma pan w ogłoszeniu że to pan sprzedaje???







Jakoś mało podobne, czy ja nagle oślepłam???

Asia część papryk posadziłam w igloo. Ale zauważyłam że te w gruncie wprawdzie połowę niższe ale zawiązują więcej owoców i lepiej sobie radzą. Zapylenie? Więcej pszczół? W igloo wybiegają na metr z hakiem zanim jakaś papryka się zawiąże…

Asia jaszczurek mnóstwo i tu i tam. Byle miały gdzie się schować. Tam 60 MB gabionowych koszy z kamieniem, raj

Ula chodzi o to żeby przykryć te ziemię żeby chwasty nie wygrały słoneczniki są dobre radzą sobie z zachwaszczeniem bo to głodomory. Dynie podobnie a dodatkowo zacieniają glebę pod sobą. Jak już ruszą będzie dobrze

Ziemniaków nigdy nie miałam prócz kilku krzaków, zobaczymy co to będzie

Żeby trochę optymizmu tchnąć w mój wątek to melduję, że dotarła do mnie nagródka, którą sama sobie sprawiłam, za to, że od kilku dobrych dni przerzucam i przesiewam kompost, swój, własny, półtoraroczny - ma być do pomidorów w szklarni.
Szklarnia wciąż w powijakach, fundament obecnie szpachlowany (obłęd ), ale kompost sam się nie przerzuci ani nie przesieje
A Marysia na L4, a Jan na urlopie

No i taką nagródkę mam:




Zapas olejku odstraszającego komary mam, no i mam nadzieję, że w ciepłe letnie wieczory uda nam się skorzystać z uroków siedzenia w ogrodzie
Bambusowe pochodnie nie zdały u mnie egzaminu - ciężko je było wbić tam gdzie powinny się palić, szybko zagrzybiały i przestały być estetyczne

Te mi się idealnie wpasowały w kącik przy misie Radość dziecka