Mam kolejne foty z naszego wyjazdu, wrzucam więc - najpierw zakupy w sklepie z ceramiką bolesławiecką........naprawdę taki wybór, tyle wzorów że trudno sie zdecydować z reszta sami zobaczcie.........to jedna sala a takich sal były trzy.......trudna decyzja.....co wybac ?
A jaki był wielki wybór ceramicznych ozdób do ogrodu...były kule, małe i duże, kule na patyku, ceramiczne ptaszki (nietanie!!), donice, dzwonki itp.....
Jeszcze do niedawna miałam cztery koty, ale w ciągu ostatnich dwóch lat dwa odeszły. Były bardzo kochane i nieodrzałowane. Na szczęście zostały jeszcze dwa. To rodzeństwo.
Witam serdecznie czytających. Przeczytałem wiele stron tego forum jednak koncepcji na własny ogród brak.
Miejsce - działka dość specyficzna składająca się z części nowej na której trwa budowa domu jak i części starej na której stoi stary dom i zabudowania gospodarcze [typowe wiejskie podwórko] szukam pomysłu co można na tym terenie wyczarować. Pomrzecie ?
Zbyszku Uzdowski to moja ulubiona szkółka co do jałowców to jestem ostrożna....posadziłam dawno temu kilkanaście i teraz walczę z nimi, bo pokrój już nie taki ciekawy jak kiedyś....wycinam z nich co się da
Jestem zachwycony różanecznikiem Królowa Bona, ma cudowny cukierkowo różowy kolor, na dodatek już widać, że będzie ładnym krępym krzewem Gdybym miał miejsce posadziłbym cały szpaler.
Uśmiechnęły się też dzisiaj do mnie piękne rutewki Lagg Pass, bardzo delikatny wypełniacz na rabaty, stworzy ładną fioletową mgiełkę, na razie stoją w doniczkach na rabacie bo w 2 miejsca mi pasują i nie mogę się zdecydować
No i obnażam się z rabatowej porażki, nie wyszła mi ta część rabaty i na chwilę obecną nie podoba mi się... poczekam najwyżej się coś zmieni przy okazji widać jak wiosną piesio załatwił mi bukszpana
Tej też nie miałem pokazywać, ale plany zostały zmienione ze względu na cięcia budżetowe, więc też czekam na rozwój sytuacji, może jeszcze będzie ładnie, ale na razie...
Taką hostę dzisiaj przygarnąłem, a jeszcze 3 się do mnie uśmiechały, i chyba po nie wrócę, chociaż nie mam na nie miejsca... chyba jednak wywalę przywrotniki z hostowiska