Witajcie po przerwie i na chwilę
...wiosna już się u mnie skończyła...wszystko przekwita i nie jest to najpiękniejszy moment ogrodu...mam kilka zdjęć cebulowych, ale już je pokazywałam na blogu...
Jestem mokra nie tylko od pracy ale i padającego deszczu. Przekopałam kilka miejsc i porażka. Pod dwoma drzewkami powykopywalam stare trawy a przy okazji odkryłam kamieniołom z łupka czyli odpadu kopalnianego. Udało mi się zasadzie dwie Budleje i chciałam w kopac magnolie. Niestety myślałam, że będę płakać. Tak mam w większości działki
Podziękuję od Ciebie
Przed chwilą byłam u mamy. Moi rodzice mieszkają w centrum miasta, ale są właścicielami kamienicy, a za nią mają wielkie podwórko, a dalej 1000 metrów kwadratowych ogrodu Zobaczcie od kogo odziedziczyłam pasję grzebania w ziemi. Trochę jest zaniedbane, bo mama jest po złamaniu nogi i w tygodniu opiekują się moim Jasiem, no i dzisiaj pada, więc tata nie skosił.
Chyba to już tradycja ... 1 maja odkąd pamiętam pada. Nadciąga kolejna burza.
Powinnam zacząć hartować sadzonki ale ciągle pogoda niespzyjająca. Dlatego nadal na parapecie.
osteo
najwyższe źdzbła ryż ozdobny
lobelia
Olcia cudny ten Wasz ogród!! Zmienił się niezmiernie odkąd rozpoczeliście pracę. I tyle jeszcze przed Wami oj będzie co podziwiać! będzie i już nie mogę się doczekać
Magda no natchnęło mnie ... już wiem jak rozepnę moje graby ....żeby z nich sześciany zrobić ..... a tak się zastanawiałam jak by to estetycznie zrobić .... bo to od strony sąsiadowych okien
Pawle coś dla Ciebie z Bolestraszyc. Tak wypuszcza arundo od korzenia, tej zimy przekryte było stroiszem jodłowym. Góra marznie całkowicie, a w ciągu sezonu przyrost roczny wynosi ok. 3 metrów. Ważne aby zimę przetrwał korzeń z pędami i pąkami śpiącymi pod ziemią.