bo ja Wam jeszcze nigdy nie pokazałam tego miejsca, gdzie chciałam dać cisy.
Thuje zostają (i to nie szmaragdy tylko columnea

czy coś w tym stylu).
Na wprost jadalni mam podjazd do garażu sąsiadki i właśnie na długości siatki (5 m) chciałam posadzić cisy. Potem jest panelowe ogordzenie sąsiadki, na tle którego też nie wiem co posadzić. Odległość narożnika domu od granicy to zaledwie 4 metry. Gdy nie miałam firanek sąsiedzi kłaniali nam się podczas gdzy my w tym czasie celebrowaliśmy rodzinne śniadanie.
Patrzcie szybko, bo będę usuwać pierwsze zdjęcie.
Ps. czy wiecie jak zrobić na zdjęciach taką jakby mgłę, żeby nie było widac szczegółów sąsiedztwa?
A i tak w ogóle większość roślin, które widzicie to prezenty od znajomych.
Z braku pomysłu wsadzone byle gdzie, na środku, kilka rośnie pod panelowym ogrodzeniem bez ładu i składu.
Jutro cyknę zdjęcie z jadalni.