Moja siostra tak nadmienie z 4 latka niedawno była na oddziale w Poznaniu z wyrostkiem juz w takim brzydkim stadium spędziła tam 3 tygodnie z przerwą na dwa dni w domu - pędem wróciła z zapaleniem otrzewnej (wiadomo jak to się mogło skończyć) przezyły tam koszmar, a pięlegniarki to dopiero zołzy były...
ps. Mogę zapytac czy szczepiłaś na rotawirusy? Ciekawa jestem czy one skuteczne... Zdrówka życzymy
Ło matko jakie śliczne,ale to chyba gdzieś pod osłonami trzymali bo normalnie to one jeszcze chyba nie są tak rozwinięte. Mam w ogrodzie i porównywalnie z tymi przysłanymi wygląda.
Floksy będę sadzić dzisiaj, wczoraj korą ogarnęłam rabaty, ach ten zapach, a we wtorek skosiłam trawnik, sypnełam nawóz podlałam i czekamy z nią na ciepełko... a i dwa modrzewie prysnęłam na ochojnika, bo się pozbyć dziadostwa nie mogę
Jutro chcę po kwiatki do koryt na tarasie podskoczyć, miałam w planach dzisiaj ale jutro siostra mnie odwiedza i chciała razem
Z miesiąc temu sadziłam od razu po zakupie, ale stoją w miejscu znaczy liście mają ale przez tą zimnicę nie chcą się bujnąć zresztą tak samo limki posadzone jesienią... powoli musiałabym dać drugą dawkę nawozu pod anabelki też i pierwszą pod te posadzone na pniu
Fajnie, że Wam się podoba - mam nadzieję, że w końcu uda się posiedzieć w nim bez kurtek czy kocy
Wczoraj uzupełniliśmy korę na rabatach... cudnie pachnie lasem idzie ciepełko podobno ma być 18 C a w niedzielę nawet 23 - mam słoneczko od rana więc jest nadzieja
P O Z D R A W I A M
G O R Ą C O
Z A G L Ą D A J Ą C Y C H ! ! !