Posadziłam moje malutkie szmaragdy . Krzewy na pniu a między nimi po sztuce tawuły japońskiej , przy płocie rosną bylinki kiedyś je przesadzę ale póki szmaragdy są maciupeńkie to niech coś tam kwitnie
Pokażę dzisiaj mój przed ogródek. Posadziłam tam moje owoce na pniu:2 porzeczki i 2 agresty. Wiem że pomysł posadzenia tego rodzaju smakołyków w przed ogródku może spotkać się z różną opinią !
Chodzi o to, że liście zostają długo i pomimo skubania/wycinania wychodzą i wychodzą i wyglądają jak trawa. Dlatego je wyrywam i przenoszę.
To zdjęcie z ubiegłego roku po przekwitnięciu
Jak patrzę na to zdjęcie to myślę, że kiedyś tam wysadziłam cebulowe, zanim jeszcze powstał ogród i dlatego tam są
Oooo, to super! Ja i ławeczka zapraszamy nieustannie
Do popularnych wzorów też się ustawiam w kolejce - zwłaszcza po ten na ostatnim zdjęciu i misy z bratkami!
No i jak ja mogłam TO przegapić???
Szaleństwo normalnie!!! Myślałam, że chodzi o odkurzacz ogrodowy, a widzę, że jest jeszcze lepiej
Echchch... chciałabym mieć czas na taką zabawę w ogrodzie
Aga, idę do Ciebie z pytaniem, którym narobiłam zamieszania u Gochy-kokochy Pomyliłam Jej donice przy tarasie z Twoim murkiem okalającym rabatę. Czy Twój murek jest murowany? Czy dobrze widzę, że od góry nie jest niczym zabezpieczony? Nie robią się na nim brudne zacieki z wody? Czy jest otynkowany, czy tylko pomalowany?
Jestem w trakcie murowania duuużej donicy z bloczków betonowych i zastanawiam się, jak ją wykończyć z zewnątrz. M. twierdzi, że jak nie zabezpieczymy od góry, to będą zacieki z wody. A mi się bardzo nie podoba pomysł np. kładzenia płytki od góry. Wprawdzie mam tak przy tarasie, ale ta donica jest znacznie oddalona od domu i ten pomysł się nie sprawdzi.
Doradź pliss
W ogrodzie sporo roboty.
W dodatku będą zmiany w nasadzeniach.
Opuchlaki całkowicie zżarły mi moje cudowne żurawki.
W dodatku po sobotnich oględzinach widać, że "krewetki" zadomowiły się na dobre.
Po prześledzeniu wątku "opuchlaki" widzę, że walka z nimi z góry jest przegrana, dlatego postanowiłam ukochane żurawki zamienić na lawendę, rozplenice, ewentualnie inne trawy. Niech opuchlaki zdechną z głodu.
Tu muszą być zmiany, co prawda żurawki jeszcze walczą ale ja się nie łudzę