to ta kosodrzewina, która zima zabarwia się na żółto? jak ona się nazywa?

sliczne masz sosenki, ja planuje miec ich wiecej bo bardzo je lubie, w tej chwili mam 1 i 4 kosodrzewiny
i sliczne klimatyczne wneki, pokaz je z troszke dalszej perspektywy

Kosodrzewina Winter gold, najładniejsza zimą, wtedy kiedy brakuje kolorów, latem jest pięknym zielonym tłem dla hortensji bukietowych

Agato nawet nie wiesz jak budujące są takie fotki.



Spaceruję po twoich włościach w poszukiwaniu natchnienia na tę moją nieszczęsną rabatę.

Wspaniałe wygląda ta rabata. Gdzieś wspominałaś, że najczęściej sadzisz iglaki co 1,5m. Na tych zdjęciach wyżej widać, że rzeczywiście są gęsto sadzone. Osiągnęłaś wspaniały efekt przenikania się roślin. Czy stosujesz jakieś zabiegi w ogrodzie, czy takie zagęszczenie im służy? Bo ja jakoś nie bardzo mogę sobie dac radę z moją manią zostawiania roślinom przestrzeni życiowej... Efekt- pustki i zarastanie zielskiem.



Powiedz mi proszę co to za drzewko po lewej z taką cudowną ciemną korą?


Czy masz może gdzieś na fotce ujętą całą Pinus Tungberga Ogon ? Jak ona się sprawuje?
I jakie przyrosty ma dąb czerwony?



Mam nadzieję, że ten Feliks nie narobił u was szkód.

Masz mówisz to trudno, no rabata ujawni się na wiosnę po przymrozkach w całości, jak wszystko nasadzę jak ma być
I obiekt pożądania też tam się znajdzie na gł. miejscu
Dobra ja spadam do wyrka bo jutro do roboty trochę dziś napisałem foty na jutro zamieszczone u mnie więc pozdrawiam i do usłyszenia

Jeszcze raz dzięki i dla cb zostawiam obraz na dobry sen

Bogdziu u mnie wiało rano a wieczorem zgodnie z zapowiedzialmi od 20. Skonczyć miało o 23 a dmuchało do rana.... Żaluzje w górę a my je ściagaliśmy w dół... I tak trzy razy w nocy...
Boje sie wiatru, od strony zachodniej nic nas nie osłania... Nie mogę się doczekać aż ktos kupi działkę i wybuduje dom...na razie się nie zapowiada bo plan zagospodarowania przestrzennego uniemozliwia przekształcenie gruntów rolnych przez jeszcze kolejne 3 lata... Więc wiatr hula na 12 ha pola i zatrzymuje sie na moich szybach... Caly dom aż trzeszczy....
I myslalam, że gdy drzewa podrosną to bedzie lepiej a tu czytam, że walory dżwiękowe miałaś jeszcze gorsze....


Ale wpadłam podpytac sie o Twoje doświdczenia z matragonami ? Bo wreszcie zakupilam 3 szt i czy mogę liczyć że zakwitna latem, czy raczej za dwa -trzy lata? O lekkim cieniu, zwapniowaniu gleby doczytałam ale czy masz z nimi jakies doświadczenia? Czy Twoje ubiegloroczne kwitły bo nie pamiętam, wiem że jakis problem z nimi był?