*** Aniu, mój tez jest wspomnieniem dzieciństwa. Moje okna wychodziły na widok ulicy w kształcie podkowy obsadzonej dużymi głogami. Pamiętam, ze wiosna były przycięte na okrągło i zachwycały kwiatami. Wtedy nie przyszło mi nawet do głowy, że tez będę miała własnego głoga.
jakiś czas temu pisałem o misji ratunkowej dla brutalnie wyrwanego derenia przez robotników kładących kable
korzeni nie miał za bardzo pouszkadzanych więc postanowiłem go posadzić
trochę go poprzycinałem bo był naprawdę ogromny
*** Agnieszko, jest bardzo grzeczny u fryzjera, pomimo że ostatnio odsiedział 5 godzin z kąpielą, suszeniem itd.
W domu też lubi czesanie, bez dotykania ogonka i okolic oczu.
Małgosiu, być może myślimy w ten sam sposób, tylko pewne rzeczy trzeba sprecyzować.
Napisałaś dokładnie to, o co mi chodzi, a mianowicie, ze Rododendrony nie lubią niczego przy szyjce.
Z resztą tego, co piszesz się zgadzam. Rododendrony w sposób naturalny gubią liście i jeśli są one zdrowe, to dobrze jest zostawić je jako ściółkę naturalną pod Rh.
Kora niewiadomego pochodzenia zbyt blisko szyjki rododendrona może powodować choroby grzybowe i obumieranie liści.
Mieczysław Czekalski – (ur. 23 kwietnia 1941 w Dąbrówce k. Poznania) – prof. dr hab. nauk rolniczych, specjalista w zakresie dendrologii i uprawy roślin ozdobnych napisał książkę "Różaneczniki" 1983 roku. To dość dawno i nauka i doświadczenie w hodowli tych roślin poszły trochę dalej.
Zacytuję tu wypowiedź Bogdzi:
Ja robię tak, że całą rabatę ściółkuję, ale przy szyjce zostawiam wolne miejsce bez kory. Choć ta kora zaczyna mnie denerwować.
***
Mnie wszystkie kości bolą, bo w 3 dni zrobiłam dużo za dużo. Oby przymrozki nie zaszkodziły mojej pracy. Basiu, dokładniej się umówimy w czasie kwitnienia.