W tym wątku będę prezentowała pomysły i inspiracje na tworzenie ogrodów i kompozycji w stylu dzikiej łąki. Czasem wkleję także zdjęcia prawdziwej natury, a czasem własne realizacje w tym stylu.
Kula z bukszpanu wśród "dzikich kwiatów"
Chabry w roli głównej (czarne) w ogrodzie żwirowym
Aniu...dlaczego Twoje fotki nie są dla mnie zaskoczeniem?Jak zwykle pięknie uchwycona przyroda,cudowny pejzaż...Masz to "oko" ...fotografia Ciebie kocha.Na przekór moim przyzwyczajeniom pejzażowym wybieram tym razem fotkę jabłoniową z sadu utrzymanego z wielką starannością -ukłony dla m...
Gratki na czwartą setkę Vivo, jak Ty to robisz, to naprawdę wielka sztuka tak dobierać kolory i gatunki roślin. Czuję pod palcami fakturę tej rabaty jakby była materiałem - nie potrafię tego opisać. Te amarantowe róże po prawej to co za cudo? I podaj przy okazji pozostałe odmiany róż i gatunki tych innych bylin. PROSZĘ
Reniu ja kupiłam takie własnie więc nie oczekuję pełnych, ale Tobie zrobiły bardzo nieładnie
Mirellko, Ewuniu, Reniu pozdrawiam
wstawiam zdjęcia dla Was dziewczyny
Ewa czytam o nich wszystkie dostępne informację, proszę oświeć mnie bo chyba coś przeoczyłam, mianowicie o " typie klinowym".
Generalnie to się z nimi nie cackam, pilnuję by miały stale nowy pokarm i sterta była na tyle spora, by miały się gdzie schować.Hodowla jest umiejscowiona pomiędzy dwoma budynkami a to też jest dodatkową osłoną dla nich. Jakieś 10 lat temu syn, słomą, wyrzuconą ze stodoły, założył całą przestrzeń tego gnojownika, była ogromna sterta, wysoka na 1,5 metra, nawet nie wiem kiedy się z tym uporały.Miałam żal do niego z obawy, ze zginą. W miejscu wolnym obok nich sieję i sadzę warzywa, rosną jak na drożdżach tyle,ze ta ziemia jest bardzo przepuszczalna.
Dziękuję, liliowiec cudny, jak i same Wojsławice, jest coś w nich magicznego, ale sam fakt wiekowych różaneczników przyciąga jak magnez. Zapraszam raz jeszcze do Bolestraszyc, tym razem na dłuższy pobyt, musisz zobaczyć sady, warto, w stylu regionalnym, z nawiązaniem do wieku XIX. Spasane przez owce, prowadzone identycznie jak w tamtych czasach. Niestety jarząby stały się ofiarą zarazy ogniowej, która dziesiątkowała okoliczne sady w latach 90. Sad przecięty jest unikalnym szpalerem derenia jadalnego. Od wschodu i zachodu ustawiono dwie pasieki. Jest też sad miłorzębowy, liczne nasadzenia dereniowe ...
Tak więc musisz przyjechać, a ja muszę próbować zburzyć twoje myślenie co do oprawy sadu. Nie rozumiem do teraz po co przyodziewać ten sad w angielskie akcenty, bo chyba o takich myślisz, tak piękny i tak unikalny, tradycyjny i nawiązujący do kultury regionalnej. Czasem to co kochamy nie musi być wszędzie, powiem nawet zdrowiej jak nie jest wszędzie, ponadto to styl bardzo wąskiej grupy osób. Ocenisz jak będziesz, każda tak opinia jak Twoja na wagę złota.
Zostawiam link i zapraszam http://www.gazetaprzemyska.pl/artykul-majowka_pod_dereniem_i_jablonia-1174
Edytuje. To tak jeszcze do naszej dyskusji u Ciebie, nie chce przecinać ciekawej relacji w Twoim wątku, bo straci smak, to piszę u siebie i jeszcze link http://www.bolestraszyce.com/festiwal-derenia
A tak owocował dereń w moim ogrodzie, jeszcze przed przesadzeniem, teraz odchorowuje przenosiny.
Ta rabata obchodziła w sierpniu 2014 r. równo rok. Powstała od zera. Ciągle następują drobne przesunięcia roślinne (wynikające głównie z wysokości roślin, żeby jedna drugiej nie zasłaniała a uzupełniała oraz żeby zachować "łanowość" nasadzeń).
Dobranoc.
Zlikwidowałam połacie irgi przed domem:
Nabyłam ławkę - nerkowca małego:
Wpadła mi w ręce taka donica, którą obsadziłam w jesiennych kolorach:
Posadziłam sadzonki hortensjowe od Hortensjowej Królowej i inne jeszcze zdobyczne:
5 szalonych kobitek wybrało się "na ogrody angielskie". Zwiedziłyśmy kilkanaście ogrodów, wśród nich wiejski ogród ks. Karola - Highgrove koło Tetbury.
Mój sierpniowy ogród - fragmenty.
Pierwszy raz w życiu zrobiłam bukiet z udziałem warzyw (podpatrzone w ogrodzie Starej Plebani nad morzem - East Ruston Old Vicarage)