Justyna moim zdaniem to nie jest dobry pomysł sadzić drzewo blisko ściany domu, zdecydowanie za blisko ściany w dodatku sięga nad nim jeszcze dach to tam jest 70-80cm od ściany? I do donic nie sadzi się drzew.
Tak, w chłodniejsze dni też można będzie posiedzieć na tarasie, ale najważniejsze, że gdy będzie gorąco, można pootwierać na około taras i wpuścić dużo świeżego powietrza. A i na ogród będę miała lepszy widok niż przez pleksę A najważniejsze, że jest odświeżony
Aniu wpadnij na wiosenną kawkę
Aniu byłam kilka dni na wsi. Troszkę do przodu z pracą ruszyłam. Jak bym miała 3 dni spokojnej pogody to pewnie bym wszystko o robiła.
Przywiozłam 2 reklamówki flancy niezapominajek i posadzę na osiedlu gdzie się da. Niech kwitną będzie ładnie.
Wczoraj lało dzisiaj dosyć ładna pogoda. Zawilce, hiscenty kwitną są piękne muszę jesienią dosadzic bo długo kwitną.
A to moja wiśnia kiku tysiące pakaw kwiatowych jak nie będzie przymrozku do będzie ładnie kwitła
Pod cyprysikiem posadzilam dzisiaj jeżówki. Kupiłam ich sporo i jestem zła bo połowa sadzonek mi zgniła w torebkach.
Było mokro i zimno nie dali rady nic posadzić i teraz mam. Oby tylko te co posadziłam się przyjęły.
Na tle pysznogłówka tylko jeden ma rozwinięte dopiero kwiatki.
To też moje nasadzenia, ale nie w moim ogrodzie. Hiscenty posadzone w październiku zeszłego roku
Nie nooooooo, tak nie można
A na dodatek pewnie Tata żadnych nawozów do cebulowych nie stosuje... Po prostu je ma coraz bujniejsze
Piękne masz widoki, i swoje i Tatowe
No! W końcu wiosna!!!
Ziółka zielenieją, rzodkiewka z tunelu już do schrupania!
W warzywniaku posiane pierwsze warzywka. Dodałam do gleby hydrożel pylisty, mam nadzieję, że pomoże w utrzymaniu wilgoci i plony będą lepsze.
Mirka może być usatysfakcjonowana, zaczynam pozostawiać niewygrabione liście. Te stopowce za chwilę otworzą swoje parasole liści i zakryją wszystko. Nauka nie idzie w las
Ewakuuję trójlisty z zasadowej rabaty.
Tego trójlista już raz straciłam. T. chloropetalum var. Giganteum. W zeszłym roku Monia mnie poratowała, jestem jej bardzo wdzięczna
Mam też problem z Paeonią japonica. Wydawało się, że już się zadomowiła, jednak zaczęła marnieć.
Reanimuję w doniczce, nie bardzo wiem co z nią zrobić. Może pozostanie w donicy?
I jeszcze na różance (bardziej bylinówce ale skoro tak kiedyś nazwałam tę rabatkę, to niech tak zostanie z szacunku np. do lovely fairy które to się starają zachować nazwę) różne roślinki tłoczą zielone.
acuminaty
rozchodniki
Posprzątałam w oczku. Mnóstwo glonów nitkowatych było.
Leżą teraz na kamyku koło oczka, żeby sobie stworzonka ewentualne wróciły do wody.
Filtr i worek po czyszczeniu płukałam w beczce z deszczówką, potem podlałam świeżo wsadzone rośliny.
Jeżyk się załapał Uroczy jest.
Rukiew wodna wcale nie zmarzła.
A w okolicy palibiny i magnolia z pierwszymi czterema kwiatkami.
A dzisiaj to wykonałam plan robót, potem odkurzyłam aparat, założyłam okulary do czytania i porobiłam fotki
Jak się te niezliczone ilości drzew rozrosną to i warunki się stworzą.
Moja przesadzona ze złego stanowiska.
Pasuje do bukszpanów obżartych przez ćmę.