No no, a jaka prezencja!
Szkoda, tych cieżarówek za rzeką, ale czy one tam są bardzo często parkowane? A pozatym widoczek cudny. No i nie tylko ten!
Ale że też chciało ci się plewić kostkę - podziwiam!
Ale czad! za każdym razem gdy widzę jesiennego ambrowca się zachwycam! na żywo parę już widziałam... takie naczerwienione od dołu - mega fajny widok! i inne widoczki też bardzo przyjemne! rozrosło się to Twoje towarzystwo
Renatko,
to zależy jaka wielkość tej sosenki. Na fotce ze szkółki były droższe, niektóre nawet powyżej 200.
Ale można chyba kupić taniej, tu masz np, piękną warelkę tylko że nisko szczepiona.
To ostatnie zdjecie - przypadkiem zrobilam w trybie "plaza" - dopiero na kompie widze jakie swietne kolory - gdybym wiedziala to wszystkie bym tak pstrykala
Graby nierównomiernie łysieją... te które chorowały są już łyse, zdrowe trzymaja ładnie żóte liście. Tak samo z brzozą, chora na antraknozę łysa, druga która rośnie w mniej mokrym miejscu jeszcze ulistniona
Dzisiaj tylko przez chwilę zerknęłam na słoneczny ogród i zrobiłam kilka zdjeć. Prawdziwy listopad... w jesiennym słońcu leciały i wirowały liście, jakże to był piekny widok.
Nadla misz masz... trzeba ponownie przemysleć nasadzenia...