tu tylko pomocna dłoń przy śmiganiu w niebo

czesc

Mam też malutką relację z Luksemburga, bo kwitną tu mahonie, pachną obłędnie.
I też pije się grzane czerwone wino z korzeniami.

Fantastyczne amfory we wnękach gmachu jednego z sądów:

Łubiny piękne takie "tłuściutkie " a Bobby James to taki olbrzym śliczny niestety nie do mnie pozdrówka

Piękna ta legenda, moje zdjęcia dla Ciebie niestety nie są eleganckie ale to wina fotografa /to mnie powstrzymało przed publikacją/
aster wrzosolistny był już w ostatniej fazie kwitnienia ale z daleka przyciagał
pozwolisz że wkleję

W lipcu wzięłam się za zagospodarowywanie terenu. Ciebie chłop zaprzągł do pługa, a mój mnie zaprosił do walca... mam większego dżentelmena

I znów z wielką przyjemnością odnowiłam sobie obraz Twojego ogrodu.
Byliny na ogół znam, ale te róże sprawiają, że... ech, lepiej nie pisać!

Cieszę się, że róże które mi przysłałaś, trzymają się, a Pink Swany i White Cover kwitły do przymrozków!

Kosmos siedzi w ziemi. Kiedyś wykopywałam werbenę i padła. Więc się troszkę zniechęciłam. Ale jak sobie życzysz, to go wykopię i doświadczę.


Phlomis tuberosa - jest wysoki, kwitnie długo i jest zawsze deco - akuratny zachowuje się tak samo jak phlomis russeliana, może być piękną jesienną i zimową kompozycją z wysokimi trawami. Ale nie przyrasta szybko.
Zdjęcia mam z czerwca tylko, bo ta rabata to jest ta in statu nascendi.

U mnie nadal jesiennie: