Mirella napisał(a)

W opłakanym stanie.

Wyglądają jak Kryształki Swarovskiego, cudności.

Wiem ,wiem ja też tak mam ale teraz już idę spać dobrej nocki.

Donia72 napisał(a)

Ja też Ci macham

Miałam iść spać, ale nie gadać jeszcze jeszcze Ale to wciąga ach

Donia72 napisał(a)

Aniu, dobrej nocki życzę

Wzajemnie Doniu

paniprzyroda napisał(a)

Pozdrawiam Różyczki dają czadu i cieszą

A cieszą i to bardzoślimak robi za podpórkę dla jednej jutro sfocę

Donia72 napisał(a)

Aniu, dzisiaj zauważyłam, że moje róże coś zżera. Dokładnie listki i są to zielone gąsienice Razem z mężem zbieraliśmy je ręcznie. Paskudztwoble.

takie drobniutkie i chude? widziałam na ścianie budynku, no czasami tak bywa

iwonadm napisał(a)

ooooooooo 900

dziękuję

Marzena2007 napisał(a)

Gartulacje z okazji 900 - tki

U nas była cudowna pogoda i zrobiłam duuuużo miejsca na nowe róże

Aniu czy masz Lavender Ice?

Majuniaa napisał(a)

Prawie październik w ogrodzie, a u Ciebie kwitnienie na maxa i to jakie kolory. Jest się czym zachwycać.

Masz Majunia rację powariowały kwitną na wariata

Jolu czy te bergenie to może są białe? Jesli tak to czy kształt kwiatów i wielkość mają podobną do tych bordowych?

Ps. Rabaty masz śliczne

Ja też Ci macham

za płotem niezbyt piękny widok na stodołę sąsiada

a tutaj jabłoń, świerk i pod płotem dwa bukszpany

niezbyt piękna ściana

za płotem szopa sąsiadów, mam zamiar ja zakryć milinem amerykańskim, który już sprawdził się w roli

drewniana donica, którą sam zrobiłem

przedstawiony wcześniej milin maskuje szopę

a pod donicą- pokrywa z blachy. Nie da się jej usunąć, ale myślałem żeby pokryć ją deskami co wy na to?
Na pokrywie jest kominek ale pomyślałem, że poprowadzę go troszeczkę inaczej. Pod ziemią

Tykwy własnego chowu

Rosną po wszystkim jak szalone, po sosnach, po thujach, z pergoli na winogron zdjęłam


noo bez przesady

Dzisiaj od rana zupełny spontan… jeden email od Caroli, potem dwa SMSy i wyprawa po bukszpany zorganizowana. Facet zakonspirował na swojej działce gdzieś ze setkę bukszpanów… wybrałyśmy sobie kilka i znowu bagażnik był załadowany pod sufit… Była z nami też Gosia (11stokrotka), więc po zakupach wybrałyśmy się do niej z krótką wizytą. Łyk dobrej herbaty, kęs jeszcze wspanialszego ciasta i do ogrodu….


bardzo mi się podobają te geometryczne kształty (pod każdą Umbrą jest kwadratowa obwódka z bukszpanów)


limonkowe żurawki całkiem niedawno zamieszkały na rabatce pod domem


Dzięki dziewczyny za mile spędzony dzień! Musimy to kiedyś powtórzyć!

Pelargonie

I piękna nieznajoma

Jeszcze róża ciągle chce kwitnąć
Hotel Savoy