Kasiu.....super!
Justyna.....już mamy ustalone

wrzosy kolejne do sadzenia i trawy, cisy i kiścienie i będę ukorzeniać hortensję i róże Alocha i Laguna, dostałam od Ewy, a nuż się uda

nie miałam kiedy, czekają
cieszę się, ze masz swoje ulubione zakątki...u nas


Weroniko.....to się nieźle obłowiliście

nadal chory, najpierw korzonki i zastrzyki, teraz zapalenie płuc i kolejne antybiotyki, ale już lepiej, robota stoi, kosiarka nawaliła, trawa wielka, ale co tam, aby zdrówko było, reszta pikuś, jak z tym zajączkiem, co trzeba gonić

...zresztą, ja lubię z nim w duecie działać i jak on wyłączony, to i ja się lenię i udzielam się towarzysko
Kasiek....widziałam cudny kwiatostan pampasowej, wypada, ze ja będę czekać kolejny rok, ale warto