Reniu, nie usuwaj fotki, zostaw. Co na moim wątku, to moje
Ładne połączenie kolorystyczne. Twoje jukki możesz wkleić do wątku o jukkach - wczoraj powstał
Ewa, nadal nic nie wiadomo, choć ludzie tak pragnęli, by się odnalazła, ze wersji było, co niemiara. W lasach zwierzyna, nie jest to dobrze w tym przypadku. Wokoło są lasy, strażacy je przeczesywali bez skutku. Jeśli nie zabłądziła do czyjegoś domu, to nie miała żadnych szans w lesie
Sprawdzałam przed chwilą wpisy z gazety, ostatni wpis wprawdzie z 20 listopada - ale nadal staruszka nie odnaleziona. Wyszła z domu w kapciach i sweterku 12 listopada.
cytat:
"Policja wciąż nie odnalazła zaginionej 87-letniej Elżbiety Machalewskiej, która wyszła z domu rano 12 listopada. Miała wówczas na sobie tylko sweter i spodnie. Kobieta choruje na alzheimera. Podjęto natychmiast akcję poszukiwawczą. Starszej kobiety szukali strażacy zawodowi i ochotnicy oraz policjanci z Tucholi i z okolicznych jednostek. Akcja trwała w dzień i w nocy. - Dotąd nie udało się jej jednak odnaleźć. Zwróciliśmy się o pomoc do jednostek w całej Polsce - mówi Marcin Szulczyk, z policji w Tucholi. - Czekamy na sygnały o zaginionej, ale na bieżąco prowadzimy akcję. (www.pomorska.pl) "
Na ten artykuł trafiłam w necie, więc śledzę go na bieżąco, ale nie byłam pewna czy to ta sama kobieta, o której pisałaś. Kurcze przecież nie mogła się rozpłynąć.