Gabriela napisał(a)

No, kurczę, wiem że to ona. Piękne, duże i płaskie kwiaty bez tych wystających główek, w cudnej żółci. Akurat podłączyłam pamięć ze zdjęciami, to Ci pokażę co mnie latem zachwyciło. Rosły na wielkiej rabacie z równie okazałymi żółtymi i pomarańczowymi cyniami. Miód po prostu i strasznie się cieszę na te nasionka.

Hahahaha, Gabrysiu ja ci główki pozrywam nasionka sama sobie wybierzesz

Mala_Mi napisał(a)

Było fajne wrzoswisko ale juz jest busz..

Jakoś tak podobnie, nie?. To jest komplement.

Danusiu, najszczersze gratulacje z najlepszymi życzeniami dalszych, nie przemijajacych pasji i ogrodowych sukcesów. U wielu co godzina, to nowina, a u Ciebie 40 lat wytrwałości. Te przecudowne zawilce jesienne(które uwielbiam) zakwitły Ci jakby na zamówienie, w prezencie. Chyba dużo ich posadziłaś, że dały taaaaki efekt.

Gardenarium napisał(a)

Śnieżna biel anemonów

Mapka

aleksandra_g napisał(a)

jesień kolorowa!

bardzo ładnie Ci to wyszło

monteverde napisał(a)

Oczywiście Gabrysiu nie ma sprawy to Prairie Sun

No, kurczę, wiem że to ona. Piękne, duże i płaskie kwiaty bez tych wystających główek, w cudnej żółci. Akurat podłączyłam pamięć ze zdjęciami, to Ci pokażę co mnie latem zachwyciło. Rosły na wielkiej rabacie z równie okazałymi żółtymi i pomarańczowymi cyniami. Miód po prostu i strasznie się cieszę na te nasionka.

Czy ktoś może potwierdzić czy to Actinidia arguta 'Issai'? Obecnie ma drobne białe kwiatuszki. Mam podejrzenia, że to jakiś rdest, bo rośnie jak szalone.

aleksandra_g napisał(a)

a ta małpa wchodzi mi bez przerwy w kard i ciężko mi zrobić fotki bez niej

No patrz...a ja myślałam, że to kot! Ot ja głupia...

heloo....wrzucam fotki wypelnienia gabionu - drobnym kamykiem



a tu ciekawostka można wypelnić korą


albo otoczakami - no ale to są akurat drogie dość kamienie...




pozdrawiam...

No, ja mam mocny charakter i nie jest łatwo mnie przekonać, więc jałowce zostały.

A że są niemodne w Anglii, to prawda. Podobnie jak tuje, świerki i sosny. Z iglastych to są tam tylko cisy i czasami cyprysowce Leylanda w żywopłotach. Wyjątkiem jest pod tym względem ogród Bloomów, czyli Bressingham. Poza tym widziałam dwa jałowce, posadzone symetrycznie przy schodach w Chenies Manor Garden. I więcej przypadków naprawdę już nie pamiętam, a przecież trochę tych ogrodów zobaczyłam.

U nas nie wszystkie rośliny chcą rosnąć jak w Anglii, przede wszystkim mamy dużo krócej zielony czas w ogrodzie niż u nich, więc dlatego pewnie sadzimy więcej zimozielonych iglastych, które są odporne na mróz, a właściwie odporne na te huśtawki pogodowe: mróz- odwilż, mróz- odwilż.

Zaskakujący dowód z ogrodu Chenies. Dorodne jałowce na pierwszym planie.

Dziś jeszcze nie świętuję, do wyprawy się szykuję.
Dach nad głowę zapewniony, ale wikt trza z sobą mieć.
Kotlet, boczek, bochen chleba, coś do picia,
ciepłe buty, jakiś dres,na wieczory dwa do przeżycia,
No i wyszło, że walizka załadowana z czubem.
Sposobem ją zamknąć czy jakimś cudem?

Będę w poniedziałek wieczorem, mam nadzieję na zdrowy powrót i z humorem.

mamy jesień....w ogrodzie





hortensje pięknie się przebarwiają....

Cebulki hiacyntów są przez wszystkich pakowaczy znienawidzone.
Kto wie dlaczego ?

i z ciekawostek... można mieć uczulenie na tulipany. długo kontakt z nimi powoduje wysypkę na rękach a potem (jeśli się tego nie leczy) powoli i boleśnie schodzą paznokcie ... to tak na dobranoc hahaha

edit:
z ang. ta choroba zwie się tulip finger

Mam nadzieję, że 19 października zobaczycie ogród bez trawnika, będzie ciekawie i bardzo muzycznie za sprawą doskonałej jazzwoman - Krzysi Górniak i malarsko oraz poetycko - o miłości.

https://www.youtube.com/watch?v=Ev-CwY_QapU

http://muzyka.interia.pl/teledyski/teledysk/krzysia-gorniak-emotions,254124

jeszcze kilka fotek ogromu cebulek ( przed segregacją)

potem pudła lecą do przechowalni gdzie czekają na transport





no i już są w sklepie

z kubełka lecą do folii, folia jest zgrzewana i maszyna przypina do niej ulotkę z fotografią rośliny i instrukcją. Dalej lecą na stół gdzie są pakowane przez człowieka do kartonów

dziś mam dla was coś innego. W ogródku sie nic nie dzieje wiec pokażę wam krainę cebulkową Temat jak najbardziej na czasie

To maszyny które pakują cebulki:


cebule najpierw są wrzucane do leja

potem lecą na taśmę


na taśmie czlowiek je przegląda i odrzuca złe cebule, potem trafiają do kubełków - zdjęcia kubełka brak

monteverde napisał(a)

Masz taką śliczną rudbekię hirta? Czy jest szansa na kilka nasion? Wzdychałam do niej w Niemczech, ale nie było jak kupić.