Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "img"

Ogrodoterapia czyli uspokojenie wśród tylu spraw :) 14:19, 24 sie 2014


Dołączył: 09 sty 2013
Posty: 6321
Do góry
Ula ciepły jest... choć też "zwariowany pogodowo" jak u nas... prawie codziennie pada... wczoraj była wielka burza... ale po burzy...



Mój kawałek planety 14:18, 24 sie 2014


Dołączył: 07 kwi 2014
Posty: 4623
Do góry
Znowu na wsi 14:13, 24 sie 2014


Dołączył: 25 lut 2011
Posty: 8072
Do góry
Joku napisał(a)



Przy okazji dowód że nie próżnuję: podręczny sprzęt we wiaderku, donica na chwasty i haczka . A na pierwszym planie werbena z własnych sadzonek (ukorzeniają się bardzo łatwo).


A na drugim pierwszym planie - terakotowe żaby, które bym wpuściła do swojego ogrodu, bo ostatnio mnie biżuteria ogrodowa pociąga.
Ślicznie zarósł Ci ogród, a co do werben - masz rację, że najlepiej rosną te co się same wysiały. Chwastów nie widać.
Znowu na wsi 14:01, 24 sie 2014


Dołączył: 09 paź 2010
Posty: 13154
Do góry
Fragment rabaty po lewej stronie, widać że powoli robi się "busz". Bardzo mnie to cieszy, bo pielenia mniej.



W ubiegłym roku bardzo kolorowa i słoneczna, w gorących kolorach rabata po stronie prawej obecnie w zdecydowanie spokojniejszej tonacji (nie zakwitły jeszcze żarówiaste dalie "Bishop of Llandaff"). Wczoraj kupiłam różowo - fioletowe rozchodniki do wypełnienia pustych miejsc (zdjęć nie ma)



Any ogród mały czyli wygrana walka z ugorem 13:56, 24 sie 2014


Dołączył: 04 maj 2013
Posty: 20181
Do góry
ana_art napisał(a)




Świetnie to sobie wymyśliłaś
Wilcza Góra 13:54, 24 sie 2014


Dołączył: 12 sie 2013
Posty: 11868
Do góry
WilczaGora napisał(a)


szczególnie jeśli to "najbardziej uśmiechnięta ważka na świecie", prawda ? bo przecież się do mnie uśmiechała...nie zwariowałam, widać, że sie uśmiecha, prawda ?



dziękuję za tak miłe słowa i zapraszam

adres mojego bloga jest poniżej, w podpisie


Niby tylko plus 3,5 dioptrii mam ale nie zauważyłam Zwalę to na zachwycające zdjęcia, bo głupio wyjść na nierozgarniętą.
Do mnie też się uśmiecha, fascynująca.
Znowu na wsi 13:52, 24 sie 2014


Dołączył: 09 paź 2010
Posty: 13154
Do góry
Kirengeschoma przetrwała zimę i odbiła po wiosennych przymrozkach. Kwiaty niezbyt okazałe i w niewielkich ilościach, ale mają swój urok



Natomiast żółta kokorycz rosnąca w lekkich zacienieniu ma się znakomicie. Kolejny krzaczek na bardziej nasłonecznionym miejscu pozostaje daleko w tyle.



Dostany od Ani Monte ostrogowiec kwitnie niestrudzenie. Od czasu do czasu przycinam przekwitnięte pędy.



Nowy detal w ogrodzie (bardzo lubię takie różne "smaczki")


Ogród przy lesie początek 2012/2013 13:51, 24 sie 2014


Dołączył: 26 sie 2012
Posty: 5071
Do góry
Rabatka M ,trawy i czosnki skalne kupione u Tomka .



Narysowała ,M zrobił konstrukcję a Tata mój pospawał .Mam 4 szt ,potrzebny jeszcze jeden ,trzeba dokupić drutu.
Madżenie ogrodnika... Kiedyś tu.... 13:49, 24 sie 2014


Dołączył: 20 sie 2013
Posty: 3482
Do góry


I red Leonardo da Vinci, który poszedł na rabatę do Ascot (wczoraj przesadzałam mimo kwitnienia)

Marzenko, nie gryzą się kolory Red Leonardo i Ascot? Red Leonardo jest bardziej czerwony czy bardziej malinowy jak Ascot?
Ogrodnik Mimo Woli cd 13:49, 24 sie 2014


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Do góry
agniecha973 napisał(a)
No właśnie moja Orange Passion wygląda dziś podobnie do tej po lewej od Twojej Tangerine D.
A masz Tiki Torch?

Tiki też nie mam Jak widać mam mało ....
Z pomarańczu to mam jeszcze Colorburst Orange.. podobna do Maramlady, ale potem płowieje . i taka nijaka.

A Papaya i inne.. też leżały , powiązałam w pęczki byle jak przed Mają... i lezy taka wyświechtana kępa i straszy...


Z żółtych fajnie zachowuje sie Leila.. u mnie najlepsza z żółtych


A najbardziej straszy nadchodząca jesień.. już ja czuć i widać.. trzmielina oskrzydlona.... już się czerwieni...

Nieuporządkowana działeczka. 13:47, 24 sie 2014


Dołączył: 31 gru 2013
Posty: 693
Do góry
Cóż to za jajeczka? Znalazłam je przy okazji likwidacji opon z ziemi zasypanych częściowo piaskiem, znalazłam wśród nich jaszczorke, ale one są za małe na jaszczorcze. Wielkość ich mogłabym porównać do połowy ziarenka ryżu w kolorze perlowym. Udało mi się tylko te 3 odnaleźć na następny dzień a tak to jest ich dużo.

Nasz zielony skrawek i mój ogrodowy bakcyl 13:47, 24 sie 2014


Dołączył: 09 mar 2014
Posty: 116
Do góry
A tak wygląda moje "bajorko" obecnie:















Ogród przy lesie początek 2012/2013 13:45, 24 sie 2014


Dołączył: 26 sie 2012
Posty: 5071
Do góry
Deszczowe foty.



Any ogród mały czyli wygrana walka z ugorem 13:45, 24 sie 2014


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18826
Do góry
Był i taki etap


Znowu na wsi 13:43, 24 sie 2014


Dołączył: 09 paź 2010
Posty: 13154
Do góry
Witaj Aniu, u mnie też chwasty rosną, chociaż zdecydowanie w mniejszej ilości niż rok temu lub na wiosnę. Chwasty w towarzystwie żurawek



Ogrodnik Mimo Woli cd 13:37, 24 sie 2014


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Do góry
gierczusia napisał(a)


Bożyczzzku .. Chyba właśnie skutecznie wyleczyłam sie z róż ....

właścicielka aze jednej sztuki ..buziole



Gierczuś.... przy Twoim arealne to każdy listek możesz odkurzać w ogrodzie .. i jedna róża to zero roboty.

A to goły Languś... paskuda jedna.. oczywiście prezentuję tylko głowę.... skubanie listków zajęło mi ... na pewno w godzinach... a wygląda jak upiór. To jest od wysokości ponad 2 metry.. niżej tylko badyle.... czyli striptiz dal ubogich..

Nasz zielony skrawek i mój ogrodowy bakcyl 13:37, 24 sie 2014


Dołączył: 09 mar 2014
Posty: 116
Do góry
A to jak zmieniło się moje oczko wodne do tej pory nazywane przez moich bliskich "bajorkiem".


Pierwsze początki to była dziura w ziemi, wydłubana według moich instrukcji ,przez koparkę, która plantowała ogród.

----- 2011 ---


Do "bajorka" regularnie odprowadzana była woda opadowa, w ciągu 2 sezonów zaczęły się pojawiać rośliny wodne tj. tatarak, jaskry, żabienica itp. Zamieszkiwało w nim także kilka dzikich karasi i zaskroniec.






Początki budowy



----- LIPIEC 2012 -----






Niestety ! ... Tutaj też nie uniknąłem błędów.

* Oczko okazało się zbyt płytkie,
* źle wymierzyłem poziomy
* półki były niestabilne, obsypywały się
* i największy - zastosowałem tanią folię z PE (do oczek wodnych), która zaczęła przeciekać po roku czasu.

Zdecydowanie nie polecam tego produktu "folia akwen znanego producenta- MAR...A z Rzeszowa (jest jej dużo na allegro).
Zapewniali mnie w sklepie że to PCV a okazało się tanim PE wytwarzanym z odpadów chyba.

Nastąpiło więc podejście drugie:

* folia PCV gr 1.1 mm
* dobrze wymierzone półki dla roślin
* pogłębione do 1.30 m - tak żeby przezimować moje karpie "coi"
* i jeszcze więcej kamieni

----- LIPIEC 2013 -----





Pierwsi lokatorzy:


Madżenie ogrodnika... Kiedyś tu.... 13:35, 24 sie 2014


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Do góry
Drugie tłoczenie szałwi


i heliotropu


I miskanty zaczynają

I to chyba na tyle
Blaski i cienie nowego życia 13:35, 24 sie 2014


Dołączył: 25 lut 2011
Posty: 8072
Do góry
Urszulla napisał(a)

Werbenie patagońskiej potrzebna taka zima jak miniona. Moje porosły w tym roku na 2 metry. Sposób z zimowaniem w doniczce niezawodny w razie "normalnej" zimy, wtedy można na wiosnę zrobić sadzonki, bo łatwo się ukorzeniają i mamy wcześniej kwitnącą werbenę niż ta z siewu.

Ale gdzie te doniczki trzymacie? w garażu czy w gruncie????



Doniczkę z wykopaną i przyciętą mocno werbeną, zimą przechowuję w szklarence przydomowej, gdzie jest bardzo jasno i jest dodatnia temperatura. A Hania trzyma po prostu na parapecie okna, w domu i inne dziewczyny też.
Garaż, albo widna piwnica byłyby dobre, jeżeli jest tam jasnonki i temperatura nie spada poniżej zera. Sadzonki najlepiej uciąć już w lutym.

Możesz spróbować zostawić werbenę na zimę i czymś okryć, może zima będzie podobna do poprzedniej?

To jest zdjęcie mojej werbeny, która przezimowała, niczym nie okryta, spojrzałam na datę zdjęcia - 29 czerwca tego roku. Spróbuję ją mocniej okryć na zimę i zobaczymy co się wydarzy.


Madżenie ogrodnika... Kiedyś tu.... 13:34, 24 sie 2014


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Do góry
Ten pan mi się naraża.... macierzanka też.... ogoliłam ją nimal na łyso bo mimo wiosnennego strzyżenia się brzydka zrobiła.... daję im tydzień na przekonanie mnie, ze nie mam ich zamienić żwirkiem...


Wyciełam kwadraty i czekam!!! Nich się sprężą, mają jeszcze 5 dni....
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies