Na 100% inna. Bo te moje co mam kwitną gdzieś w czerwcu.. i tylko w czerwcu, maja ogromne liście jak u juki, a te co oglądam w ogrodach angielskich i np u Madżen.. są zupełnie inne. Zresztą moje dwie co mam też sie różnią, głównie wielkością.
Czytam że jest Kniphofia uvaria i Kniphofia hybrida... może to jedno i to samo. Na pewno pisze, że poszczególne odmiany różnią się porą kwitnienia.
Po czytaniu doktoratów z róż.. stwierdzam (czytaj też dostaję fizia), że najdłużej (najtrwalsze) trzymają sie kwiaty w Pomponelli
Szkoda mi tulipanów które tam miałam, ale trudno.. już ich nie ma. Wiosną będzie łyso.. ale za to latem będzie fajnie
Prośba wiem... postaram sie
Misiek już praktycznie sam nie wstaje.. nic nie słyszy... jest tylko mizianie.. starość dla nikogo nie jest miła.
Trawy... bez nich nie wyobrażam sobie ogrodu o tej porze roku
Rok temu przesadzałam rozplenicę Moudry, po przesadzeniu od razu uschła... myślałam, że już po niej... a jednak dała radę
Rok temu 22 września
A tak w tym Tylko zimowity zarosły.. i znów trzeba coś poprzesadzać
Witaj Martunia
Bajeczne masz te zdjęcia Twój ogród ma swój niepowtarzalny klimat a chwastów wcale nie widac więc sie nie przejmuj najwazniejszy jest dobry humor którego jak widać Ci nie brakuje i tak trzymaj
Kupiłam wiosną 5 szt wiśni Umbraculifera , ale już w maju dotarło do mnie, że jedna jest poważnie chora . Najwyraźniej zainfekowaną kupiłam. Składałam reklamację , ale sprzedający nie miał już innych egzemplarzy, żeby mi wymienić, więc cały sezon próbowałam ją jakoś leczyć. Niestety bez skutku , było z nią coraz gorzej. Liści coraz mniej. Na szczęście ostatnio wróciłam do tematu i wtedy sprzedający , dysponując już nowym towarem, wymienił mi chory egzemplarz na zdrowy.
Uffff, bo zaplanowałam mieć szpaler składający się z 5 wiśni. A w końcu szplaler 4 to nie to samo co 5 !
Chorujący egzemplarz - odwieziony do szkółki ogrodniczej.
Witajcie,
Biorę się za ten kawałek. Przerwa między tujami spowodowana jest ogromnym korzeniem starej rubinii. Postanowiłam zrobić tam skalniak i wykorzystać pokruszone cegły i kamienie. Tłem będzie trejaż z różą pnącą "new dawn" i wiciokrzew zaostrzony zimozielony. Obok jakiś jałowiec płożący blue i kosodrzewina się znajdzie i jeszcze nie mam pomysłu.
Dobrze, że pogoda dopisuje. Pozdro
Jodły walczą, wczoraj ciachaliśmy konary w klonie, aby dać im więcej światła..
Front robót ogranicza sie do mieszania w tym co mam. Wiadomo dlaczego.
Na razie mam rozkopane pod katalpą. Dziś może przeniosę czerwone żuraweczki Sweet Tea w nowe lokum, posegreguję hosty. Zostają sie pod katalpą tylko hosty i jeden rodzaj żurawek, już sadzonki z dzielenia Delta Dawn ruszyły, one się zostaną. Ale sadzonkują sie w szklarni. Przesadzę wiosną.
Przekopię moje dobro za bonzajem dla ubogich i posadzę tam dzielżany od Bogdzi, czerwone lilie białostockie. Na pewno wyciepie żółte chabry, szkoda mi ich, ale rosną wielkie i nie mam dla nich miejsca. W sezonie nie mam do nich dostępu, a uwielbiają je ślimaki. Będzie rozstanie. Wyciepie liliowce rdzawe, bo mam takie w innym miejscu. Wiciokrzewy już pojechały na kompostownie. Ciężko mi idzie to wyciepywanie, ale tak trzeba. Skimia po długiej chorobie, w nowym miejscu i wg receptury Bogdzi odżyła, też ja przesadzę.. bo siedzi w krzakach niewidoczna. Może liliowce przesadzę ciut dalej od cyprysów, bo maja za ciasno. Bylinówka na wiosnę do przeróbki, wiosną łatwiej Ot takie kosmetyki.
Żółte dzielżany od Bogdzi w sąsiedztwie ogników będą ekstra na jesień
A tu rabata z drugiej strony schodów, na której ciągle też coś mi nie gra. I jeszcze w dodatku żywopłocik który już zaczął latem w miarę wyglądać zaatakował grzyb
Zawilce do przesadzenie bo są za wysokie przed rh. I kulka tujowa też tam tak nie do końca...
Tujka jeszcze średnio urodziwa ale może coś z niej będzie