Zrób podwyższoną rabatę, szmatę wywal bo zabijasz życie w glebie, i nijak nie pokopiesz na tej szmacie.





1. Berberys Bagatelle lub Admiration 3 szt
2. Hortensja bukietowa 'Vanille Fraise' - 6-7 szt
3. Wierzba do cięcia w łądną kulę lub zamiana na miłorząb Mariken
4. Śliwa wiśniowa 'Nigra'
5. Żółte kule z bukszpanu lub żółty berberys cięty w kulę, albo fioletowe kule z berberysu
6. Miskanty Morning Light 3 szt
7. Carex Ice Dance 3 szt
8. Carex Buchannanii 3 - 5 szt
9. Carez Evergold 7 szt
10-11-12-13. Pola wrzośców i wrzosów po 10-15 szt wg namalowanych kolorów.
Powinny się znacznie różnić kolorem kwiatów, albo kolorem liści.

Polecana chyba przez wszystkich róża Bonica:

winobluszcz już przybiera barwy jesienne

gierczusia napisał(a)

Kupiłam zatrwian na jesienny wianek , rodka fajnego wypasnego ( nie mogę posadzić bo torfu kwaśnego nie mam ) i takie tam.."przydasie ".... Wiecie..to się przyda , to sie przyda ... Najfajniejsze są buciczki dla Przyjaciółki, która małą Julkę urodziła

Zdjęcie z łyżeczką dla porównania skali

To to buciska prawie jak chodaki do ogrodu, tyle że dla Calineczki

A rodek to jaki?

Kupiłam zatrwian na jesienny wianek , rodka fajnego wypasnego ( nie mogę posadzić bo torfu kwaśnego nie mam ) i takie tam.."przydasie ".... Wiecie..to się przyda , to sie przyda ... Najfajniejsze są buciczki dla Przyjaciółki, która małą Julkę urodziła

Zdjęcie z łyżeczką dla porównania skali

Pięknej i słonecznej niedzieli wszystkim życzę! U mnie pada

inag napisał(a)

Witajcie"Prawie" posprzątane
Na "drobne" niedoskonałości nie patrzymy. Udajemy, że nie widzimy


]

świetne ujęcie z zeskakującym kotem
ogród cudny, dopracowany i te donice z bukszpanami...miodzio

Pogrzebalam troche w ziemi, planuje dosadzic jeszcze z 2 roslinki ale nie wiem jakie. Myslalam o trzmielinie na pniu na srodku, albo dwoch hortensjach limelight.

Aneta1309 napisał(a)

To ja jeszcze wrzucę kilka zdjęć choć słabej jakości bo tylko z telefonu

Co to za zielone kulki pod hortensją? Bukszpan?

Witam. Jestem właścicielką werbeny brazylijskiej jak przed chilą się doczytałam. Nasiona kupiłam na allegro jako nasiona werbeny patagońskiej. Od pierszego kwitnienia podejrzewałam, że coś z nią nie tak. Zawsze marzyłam o werbenie, więc czy mogę prosić którąś z dobrych dusz o nasionka prawdziwej patagońskiej? Pozdrawiam
o to moja




nie jest tak ładna.

Na powitanie dzisiaj wklejam miłe jesienne nastroje

Dla Juzika
sklej sobie w całość bo inaczej nie da rady

A tu zdjęcia "pajączków", bo widzę, że w poprzednim poście się nie załączyły:

Takich to ziomali znalazłem w ziemi przekopując rabaty.


Co mnie zdziwiło, dwie żurawki były mocno podjedzone, a mimo wszystko pięknie wyglądały w tym sezonie(pełno młodych cienkich korzonków zaczęło się pojawiać), ani śladu larw opuchalka. W sumie tylko 2 żurawki miały system korzeniowy wysokości 2 centymetrów reszta rosnąca bardzo blisko siedziała w ziemi z wielkimi korzeniami. Znalazłem tylko dwa opuchalki w stadium imago i dwa trupy dorosłego chrząszcza, a raczej ich większe części. Przesiewałem, przekopywałem mały fragment ziemi przez godzine i nic więcej nie znalazłem.
Teraz sam nie wiem co o tym myśleć.
Teorie mam dwie.
Musiałem w zeszłym roku przynieść (lub przywędrował dorosły osobnik) kilka opuchlaków. Larwy podjadały sobie żurawki i w maju tego roku wylęgły się jako dorosłe osobniki i zaczęły zjadać liście rh rosnących zaraz w pobliżu. Zauważyłem ich żerowanie i przez kilkanaście dni chodziłem nocami zbierać te paskudy ręcznie, dziennie po kilkanaście sztuk, a w pierwszym dniu chyba z 15. Zrobiłem dodatkowo opryski Calypso i Mospilan wieczorami. Po pewnym czasie kilka nocy z rzędu nie zauważyłem już żadnych chrząszczy, a wygryzienia w liściach przestały się pojawiać.
Możliwości są dwie, albo jakimś cudem udało mi się ograniczyć w bardzo dużym stopniu ich populacje i nie złożyły jaj, albo dorosłych osobników już nie ma, a ziemia jest nasycona jajami opuchalków i dopiero czeka mnie armagedon. Chociaż dziwi mnie fakt, że nie znalazłem o tej porze roku ani jednej larwy. Tylko te dwa osobniki w bergeni, której przepłukałem korzenie i też nic nie było.
Ostatnio wykopywałem też żurawki rosnące w różanecznikach, przegmerałem im korzenie bardzo skrupulatnie, przesiałem ziemie i nic nie znalazłem. Jest jeszcze możliwość, że przeniosły się w inne miejsce, ale wszystko siedzi w ziemi, a wygryzień brak.
Pozostaje mi podlewać do końca roku rabaty wrotyczem żyjąc z nadzieją, że wygram skutecznie walke.
To sobie pogdybałem i zrobiłem nadzieje

zbigniew_gazda napisał(a)

Marzenko- jaka to odmiana bordowej rozplenicy i czy zimuje u Ciebie?

To Rubrum, niestety nie zimuje. Jesienią posadzę tam red barona, będzie inaczej za rok

jolka napisał(a)

Przemek, rzeczona lawenda to BLUE SCENT. Kwitnie teraz dlatego, że nie pozwoliłam jej zakwitnąć w czerwcu. Ciachnęłam ją, bo była licha, nierówna, sadzona późną wiosną z mizernych sadzoneczek. Ale warto było Odwdzięczyła się kwieciem. Zostawiam Ci kilka gałązek

Bardzo dziękuję za odpowiedź Będę się za nią rozglądał bo ma bardzo ciekawy kształt kwiatów

Pozdrawiam

beata_kulesza napisał(a)

A na tej stronie chciałam posadzić trzmieliny na pniu żemy trochę zamaskować tą przestrzeń i co jeszcze do tego?

trzmieliny to ja bym widziała żółte na tle pęcherznicy, dla rozjaśnienia i miałyby ładne tło
w nogach turzyce

ogólnie traw mi tu brakuje i czegoś jaśniejszego
a ekranu z cisa za jałowcem nie chcesz zrobić?

i jeszcze jakichś ;pionowych elementów, albo te pieńki trzmieliny, albo wyprostowane niewysokie miskanty

leon60 napisał(a)

Piękne ujęcie
Olu,te trzy drzewka to co to?

P.S.moje Gracki kwitną...a nie powinny?

BusyBee napisał(a)

I takie tam,......

I gdzie nie spojrzę tam ML i cały czas dumam, dlaczego przez dwa lata go nie szukałam, juz taki duży byłby

Miłej niedzieli Kasiu