To tu- to tam- łopatkę mam !
13:34, 17 lut 2023
Rodzinne przepisy kulinarne są jedną z najpiękniejszych pamiątek.
A propos przepisów, to przypomniał mi się felieton Alana Titchmarsha ze styczniowego numeru GW. Alan zastanawiał się nad tym, co ogrodnik powinien jeść na śniadanie, aby mieć siły do ciężkich prac ogrodowych. Wykluczył tradycyjny angielski zestaw, czyli jajka sadzone, plasterek boczku, kiełbaski, pomidory i kaszankę. Pełny brzuch uniemożliwiałby schylanie się bez stękania.
Po śniadaniu rzadko pracuję w ogrodzie. Najczęściej do prac ogrodowych wyruszam wczesnym popołudniem. Ostatnimi czasy lubię mieć pod ręką ten zestaw:
Przygotowanie dwóch porcji zajmuje ok. kwadransa. Placuszki mogą być na bazie różnych mąk: żytniej, orkiszowej, kukurydzianej, kokosowej, owsianej. Znakomicie smakują z owocami.
W środku talerzyka są słynne kulki mocy. Ich bazą są daktyle, mąka kokosowa i płatki owsiane. Można dodać wymiennie orzechy włoskie, orzechy nerkowca, pestki dyni lub słonecznika. Otoczkę też można zmieniać. Wykorzystałam świeżo utarte kakao, ale mogą też być wiórki kokosowe lub sezam. Smakuje to wszystko wybornie, a na brak energii nie można narzekać.
A co Wy lubicie podjadać przed i w trakcie prac ogrodowych?
