poza tym wyrzucilam dzisiaj koszyk pomidorkow z zaraza ziemniaczaną
i calą torbe lisci
zabralam ogorki popryke, bob i sporo pomidorow,, jeszcze zielonych ale pomyslalam ze moze jeszcze nie zlapaly grzyba i je uratuję
czy one zlapią kolor lezac w domu ? sa juz duze
Bardzo proszę o poradę co zrobić z moim "kącikiem"? Jest to wschodnio-połudnowa strona. Próbowałam ją zagospodarować,ale jak widać nie wyszło. Wierzba Hakuro niestety umarła- ratowałam ją przycinając, ale nic to nie dało, pomału usychała.
Muszę ją wykopać i planuję usunąć tą lawendę,która strasznie wybujała i nie wygląda ładnie.Zrobię to dopiero jak przekwitnie, teraz raj mają motyle i pszczoły.Planuję tez pozbyć sie tej jednej hosty, która różni się od 3 pozostałych.Chciałabym posadzić ostrokrzew szczepiony, ale nie wiem czy to dobry pomysł- stąd moja prośba o Wasze podpowiedzi.Co z tym miejscem zrobić i jak go upiększyć? Z góry dziękuje za rady!
Już jestem. Nad jeziorem tłum, palca nie było gdzie wsadzić. Po jeziornej kąpieli wróciliśmy do domu.
Tak Małgosiu. Te puste miejsca mają być na rabacie żółto - biało - niebieskiej. Wkleiłam dziś z niej zdjęcia i to, co na niej rośnie. Tylko nie mam tam jeszcze jeżówek, proponował je Wojtek.
Pusta część jest tam, gdzie są zółte róże na środku rabaty, obwódka bukszpanowa, lawenda za bukszpanem i przymiotnik prostopadle do róż posadzony większym polem
, a z lewej strony czerwonego drzewka są hortensje, szałwia i irysy, a z przodu żurawki - tam bym zostawiła, jak jest.
Moja zazieleniona trawka. Starszy synio obiecywał, że tym kawałkiem trawy będzie się opiekował, zobaczymy czy tak faktycznie będzie.
Moje nowe wrzosy do posadzenia na tym pasku przy trawie.