Te róże (NN, powtarzające kwitnienie, pachnące) przy 3. zejściu do strumienia uginają się pod ciężarem kwiatów.
Ale czosnki się trzymają (za dużo posadziłam w tym miejscu):
I róża 'New Dawn' w towarzystwie klasycznym kocimiętki i przywrotnika:
Oraz biała okrywowa NN z dzwonkiem:
W kwietniu przesadzilam te 3 rododendrony z innej części ogrodu. Juz przed przeprowadzką nie były w najlepszym stanie. Przesadzone były do specjalnej ziemi do rododendronów. Ja nie mam zbyt wielkiego pojęcia o ich pielęgnacji, dopiero czytam, próbuje się czegoś dowiedzieć bo nie chciałabym się ich pozbywać, zwłaszcza ze maja piękne kwiaty w okresie kwitnienia.. Cześć gałęzi jest sucha, widać że Rh są stare, liście tez nie wyglądają zdrowo i chyba można by na nich rozpoznać wiele chorób. Wszystkie nowe liście pokryte są brązowym nalotem (taki jakby myszek, który schodzi po przetarcia palcem). Na niektórych liściach od spodu są jakieś czarne szkodniki. Czy ktoś pomoże rozpoznać co im dolega? Czy da się je wyleczyć?
A to miejsce przeznaczone na kwiaty cięte. Tylko o kwiatach jakoś zapomniałam . Na razie rośnie koper, tytoń, szałwia jednoroczna i (chyba) wieloletnia oraz groszki pachnące. Coś jeszcze dosadzę: kosmosy, astry, jarmuż?
W tej części ogrodu rosną:
'Lykkefund' na pergoli,
'Ritausma' w szpalerze w sadzie,
'R. de Rhest' jako przegroda w warzywniku,
'Reine des Violettes' na brzegu warzywnika,
I 'Artemis' w pokaźnej liczbie (5 szt.),
Danusiu chcialam zapytac Cie o zestaw tych roslin .cudnie wygladają w tym zestawieniu. Poza bukszpanem nie znam reszty. Prosze Cie opisz je . Pozdrawiam serdecznie.
Aniu, odpisuję dopiero dzisiaj bo ja w weekendy jestem w Wysowej i nie mam tam kompa. Sałatę poszarp na małe kawałeczki bo łatwiej karpiom je złapać i połknąć, natomiast karasie jej nie jedzą.