Piękna, jak szału nie ma, jest, łapię brąz na leżaczku, nigdzie nie pędzę, cały dzień mam zamiar nic nie robić, a wieczorkiem karkóweczka
A to ta co rośnie za płotkiem? czy z archiwum X
Od kogoś mam tę hostę i nie wiem od kogo, ale rośnie zdrowa
przy kompostowniku inna będzie kwitła- ma tam azotu pod dostatkiem
zaplecione liście krokusów- denerwowały mnie, a to tak fajnie wygląda- dzięki Ewie z Wilczej Góry.
Ponieważ jest wsadzony troszkę wyżej, to wokół pnia kilka dni temu położyłam igliwie sosnowe nie z lasu, spod sosny, która rośnie u mnie na działce. Podlewam obie sadzonki jednakowo, możliwe, że ten potrzebuje więcej wody. Opisałam problem w wątku, który mi poleciłaś, zobaczymy może tam ktoś wypowie się na ten temat. Dziękuję Bogdziu za wszystkie rady i wskazówki. Wierzę, że jeśli udało się uratować jednego to i z tym też się uda. Poddawać się nie mam zamiaru.
Kupiłam. I jeszcze by mu nie było smutno dokupiłam Klona Atropureum
Obok ma też dużą kosodrzewinę, rododendrona, piwonię o pięknych różowych kwiatach. Natomiast u jego stóp posadzę albo funkie o zielonych liściach albo paprocie.
Ale się cieszę, że w końcu go mam! Oby tylko dał sobie radę.
Obejrzałam, 2 sztuki na 100% masz
zakwitna na pewnosiałam rok temu w czerwcu i kwitły, to włąsnie te przezimowały...nowe sadzonki z tegorocznego siewu rosna w oczach