Nie chwaliłam się jeszcze moimi cisami - w sumie 22 sztuki cisów Hickii posadzonych wzdłuż granicy działki co 40 cm, wysokość ok. 130 cm. Delikatnie przycięte po posadzeniu, dzisiaj widzę, że zdecydowanie za mało... Posadzone zostały równo 2 miesiące temu, przyrosły sporo na wysokość i w objętości, wypuszczają młode przyrosty wszędzie, od korzenia, z pnia Są naprawdę warte posadzenia w ogrodzie. Niestety niektóre miały misecznika w zeszłym roku (widzę stare tarczki), ale jestem przygotowana na oprysk w momencie ewentualnego wylęgu larw. Pryskałam też przeciw grzybom bo na niektórych gałązkach są zarażone igły. Ale mam nadzieję, że uda mi się zwalczyć chorobę, bo cisy są dzielne, ogólnie zdrowo wyglądają i są żywotne. Posadzone na dobrej ziemi, na dobrym stanowisku. Tak wyglądają:




Tworzą w tym miejscu ramę ogrodu, oczywiście będę poszerzać ten pasek ziemi, aby utworzyć rabatę Myślałam o hortensjach, ale niezgodność gleby chyba będzie, to może róże ??? ale to juz nie w tym roku...

Wczoraj kupiłam sobie taka ostróżkę na bazarach przy okazji kupowania nowych ogórków na miejsce tych które mi Silvo zdeptał .

Kupiłam też 2 pomidorki koktajlowe

kasiek napisał(a)

I na koniec - kto zgadnie co to za drzewo?

ale zadałaś zagadkę ja bym obstawiała, że jest obrośnięte jakimś pnączem

Ja też spóźnione gratulki rocznicowe
I nostalgia dla ciebie

Marta7 napisał(a)

Dziurawiec olimpijski w roli głownej

fajne słoneczko, brakuje nam go dziś
hortensja to anabelka?

Rench napisał(a)

Rozkwitają kolejne różyczki
Nostalgia jest niesamowita

/original.JPG[/img]
Bordowo-różowa

cudna różanka, cała w kwiatach a nostalgia...przepiękna
ostróżka też śliczna choć jak piszesz mieszaniec ja nie mam ani jednej...na razie

Mala_Mi napisał(a)

I małe dzielne stelle

piękna Stella...kupiłam jedną sadzonkę , na razie kurdupel ale będę dzielić i też muszę mieć taki sznureczek Stelli jak u ciebie
nostalgia cudna, jak z resztą wszystko w twoim ogrodzie

Mala_Mi napisał(a)

Słowa są jak puch...
A czyny jak stal...

Samo życie...

To dla ciebie lilie i liliowce

I małe dzielne stelle

Nooo, nawet małe
Czy to możliwe,że hakona mi się pochorowała, zamiast rosnąc ginie w oczach ?

Stewarcja w tym roku popisała się troche lepiej niz w zeszłym, piękne , białe kwiaty nie za długo były na drzewie, ale poczekajmy, jeszcze pokaże na co ją stać

miniaturowe parzydełko

Kasya napisał(a)

sliczne to orliki, nie wiem czemu moje wygladaja tak jak wygladaja...

Daj im czas.. dostałaś małe kłącze.. musi urosnąć i zmężnieć..
to po posadzeniu

A to po 2 latach.. gdzie namiętnie wydzieram siewki, bo by mi wszytko zarosło..

Fotki byle jakie ale nie mam czasu na szukanie lepszych

liatria biała ...lada dzień zakwitnie

rozplenice startują

I jeszcze obrazki mojej ciężkiej pracy w czyszczeniu tuj od spodu sprzed tygodnia- byłam pogryziona przez latające stwory i pociachana gałązkami ale warto było zrobić porządek, miałam plany aby w nogach rosła runianka ale okazuje się że jest to zbyt suche miejsce....deszcz nawet jak pada to nie dociera pod spód więc może berberysy niskie byłyby dobrym rozwiązaniem....tylko te kolce

patrząc na admirationy mają się całkiem dobrze...może żółtą odmianę dokupię

jednoroczne szałwie ...

anna_g napisał(a)

Przynudzę powojnikiem - no ale jest ładny to mu się należy

Ania te zdjęcia należy się dać do gazety,no piękne!!!!!!
Pozdrawiam serdecznie

Kasya napisał(a)

a probuję sobie dobrać jakies malutkie, czerwone, na malą rabatkę

To czerwone mam miniaturki, ale nazwy nei znam, po przycięciu trzyma sie kupy, ale małą to ona nie jest

Na różach to ja sie znam... jak nie powiem co Tyle co mam ich kilka u siebie.. i tak sobie rosną..

Za to ciekawa jest ta.. ale ona jest wielokolorowa.. rosnie nisko i sie bardziej płoży.
To róża Star Profusion

Mala_Mi napisał(a)

Ostatki orlikowe..

sliczne to orliki, nie wiem czemu moje wygladaja tak jak wygladaja...

Moja ukochana Anabel

W tamtym roku miała jedynie trzy kwiaty w tym zachwyciła mnie ilością pąków jestem w niej zakochana.
Dołączyły do niej cztery inne, ale zasadziłam je dość wcześnie po zimowaniu w garażu i przemarzły w majowe przymrozki. Odbiły od korzeni niestety muszę czekać do przyszłego roku aż zakwitną

Ostatki orlikowe..



I ostatnie foto..