Ach te róże! Piękne! I budleja ma piękny kolor! Też mam kilka budleji- najokazalsza jest biała, ma ponad 2 metry wysokości i z półtora szerokości.....to chyba w podzięce, bo ją uratowałam.....tak biedna gałązką była jedna, miejsce jej nie służyło chyba, miałam wykopać i wyrzucić ale dałam szansę i posadziłam gdzie indziej! Teraz jest ogromnym kwitnącym krzewem! Co wiosnę przycinam do ziemi ( a pędy ma jak gałęzie ) i rośnie ponad 2 metry!
Pozdrowka zostawiam

yolka nie padało podlewam...
Urszulla - zapraszam, miło mi, że rabatki w końcu młodziutkie jeszcze mogą się podobać
malkul - z czosnkiem masz rację, dobry do wielu zestawień, ale jak go sadziłam, to chodziło mi raczej o zdrowotność róż, ten przy jeżówkach to chyba udana próba
ewsyg - chyba to rzeczywiście Aloha
Margarete - w starym rzeczywiście nieco chłodniej, w nowym patelnia, ale floksy dają radę, te maja taką czystą, świeżą biel

Szkoda, że jeżówki nie wzeszły, wysiałam resztę nasion i coś wschodzi. Będzie do podziału, ale czy białe, czy różowe? siałam różowe.. tutaj


kolejna lilia


naparstnica z moich ubiegłoroczynych siewek

viva napisał(a)

Mariolu, jak długo masz Ascot? Jaka wysokość u Ciebie osiąga? Czy jej kolor jest bliżej burgundu czy czerwieni? Może ona pasowałaby mi ale chcę zrobić dobry wywiad
Wciąż pokazujesz śliczne bylinki

Vivo, Ascot jak wszystkie róże ( poza White Cover) w nowym sadziłam jesienią ubiegłego roku. Ascot ma w tej chwili około 7-8 pędów, pierwsze były stosunkowo krótkie, teraz każdy kolejny pęd jest coraz dłuższy i ma po kilka pączków. Myślę, że ma spokojnie około metra, zmierzę z czystej ciekawości za chwilę, bo jadę podlewać. Jak do tej pory kwitnie bez przerwy, czyli już ponad miesiąc.
Mam wrażenie, że pierwsze kwiaty były ciemniejsze, ale może się mylę. Na pewno przypala go słońce, czyli lekki cień w południe by mu się przydał. Ma tendencje do łapania grzyba, co prawda na samym dole tylko, ale jednak. Rozrasta się dość szeroko.
I kolor, na pewno nie zbliża się do czerwieni, raczej malina, dobrze dojrzała, ciemna malina.
Nie wiem, czy pomogę Ci Vivo, ale takie mam dotychczasowe obserwacje odnośnie tej róży.
I pomyśleć, że do tej pory interesował mnie u róż tylko kolor i odporność na choroby

Pobiegam u Was wieczorem, teraz tylko zostawiam to

O raju, ale zakupy

O jakie powojnikowe zakupy! ciekawam gdzie kupowałaś?

paniprzyroda napisał(a)

Pobiegam u Was wieczorem, teraz tylko zostawiam to

Ale będzie się wiło, świetne powojniki pozdrówka

Anita1798 - różana to jesteś Ty, ja dopiero zaczynam przygodę z nimi, za wyjątkiem kilku nn, które mam od dawna
Donia 72
malkul - E-clematis
monteverde - to powojniki, na które miałam chrapkę już od dawna, ale musiałam mieć dla nich miejsce w nowym. Będzie sie wiło

Dobranoc.

dzień dobry
pooglądałam wszystkie piękności z Twojego ogrodu - dziękuję za info o Ascot bo nabyłam ją niedawno i jetem łasa na wszelkie dane o niej ...zakupy świetne
pozdrawiam serdecznie

Kronenburg u Ciebie podatna na choroby? To mnie zdziwiło...u mnie czwarty rok rośnie i zawsze zdrowa...bardzo ją lubię, ta zmienność kolorów, ładnie przekwita Szkoda tylko, że zapach prawie niewyczuwalny