Lawenda też w tym roku wybujała, jeszcze nie kwitnie, za moment bedzie ale jset wielka, sięga mi do połowy uda............widac na fotce porównawczej obok mojej nogi
Ogród jeszcze daleki od oczekiwan (2 wielkie kubły chwastów wywaliłam a one wciąz są wszędzie....) ale wrzuce chociaż kilka aktualnych fotek z dzisiejszego dnia
Róża Ingrid Bergman - w rzeczywistości jest ciemnoczerwona - aparat przekłamuje kolory..........
I u mnie padły żurawki Żadnych robali nie widziałam, tylko te żółte kuleczki, które strzelają po naciśnięciu. Liście też nie są wyżarte, a jednak korzeni prawie nie ma. Chciałam wyskubać ususzone listki i zaczęło wszystko wychodzić. Rośliny pomalutku zamierały. A wyczytałam jeszcze, że rozchodnikiem też nie pogardzą. Mój rozchodnik dostał dziwne liście. Były pozwijane, a mszycy nie było. Korzeni nie sprawdzałam. Teraz troszkę jest lepiej. No, ale żurawki - nędza
I zdania są podzielone odnośnie tych kuleczek Jedni uważają, ze to nawóz, a inni, że jajeczka. To aż tyle nawozu dają w szkółkach do doniczek?