Uwielbiam takie widoki.
A z różą 'New Dawn' miałam podobny problem. Zawsze uważałam, że jest wystarczająco mrozoodporna, a jednak poprzednie zimy mocno ją przymroziły.
Dziękuję Pamiętam że w zeszłym roku też była tu gdzieś dyskusja na temat ślimaków i ich unicestwiania Wiem, że nie wszyscy mają tą łatwość "Najlepszym" sposobem jaki przeczytałam tutaj na pozbywanie się ślimaków- to chyba Bawarski Kasiek pisała - jest przerzucanie do sąsiada Oczywiście Kasiek nie przerzuca - tylko jej przerzucali - chyba że mi się ktoś pomylił
Właśnie takie:
Wklejam Ci fotkę, bo od razu widać, jakie to patyczki.
W końcu września wetknęłam je do ziemi po kilka tej samej odmiany. Nakryłam butelką bez dna i czekałam do wiosny. Całą zimę - na szczęście była łagodna - ukorzeniały się. Wiosną powypuszczały nowe listki. Trzy z nich już kwitną. Malutkie na razie, ale myślę, że szybko urosną
Muszę dodać, że wszystkie pędy były kwitnące, ale kwiaty obcięłam
Witaj Bogusiu.Przyszłam zobaczyć powojnika.Przepiekny.Sliczny kolor. Tylko jak tez z monitora ma się do rzeczywistości... Masz jeszcze jakies jego zdjęcie?
Pozdrawiam Cię.