Kule przepiękne. A mam taki pomysł, jakby na zimę wyjmować je z donic, dawać na zimę do gruntu, a na wiosnę znów do tej samej donicy?
U mnie kule trudno dostać, a jak już to złej jakości i cenie nieziemskiej....
Jak robiłem właśnie te ścieżki to zostały mi skrawki - teraz tam gdzie łyso było teraz jest zieloniutko
Ale pomysł jest przedni. Efekt jak po trawniku z rolki
A nie wiem o które kostki chodzi? Te na obrzeżach czy te ścieżki. One w sumie były koniecznością, bo wydeptywane było....
chodziło mi o tą wymianę przy ciurkadełku, napisałeś, że zgniło. Między nami mówiąc, już kilka razy zastosowałam patent Danusi z kosteczką trawy (wycinaną w innym miejscu i przenoszoną w inne miejsce)