Ogrodowy widoczek. Piwonie już niedługo pokażą kwiaty.

Pod żywotnikami dywanik niezapominajek, tam sobie znalazły miejsce.

Zawilce, jak zwykle niezawodne.

Raz udało mi się wyrwać na włóczęgę i z tych włóczęg zawsze jakieś fotki są.
Na rozstaju dróg.

Polna droga, a przy niej nowy biały płot.

Przed burzą, niebo wyglądało groźnie, ale słońce oświetlało jeszcze wierzby i pobliskie drzewa.
I opuszczony wiejski, zatopiony w zieleni i w cieniu.


Ale piekne zdjecia bo i widoczki cudne no i jeszcze trzeba umiec dostrzec to piękno natury a Ty to umiesz bardzo dobrze. To juz zanikajace widoki ale jak bardzo urokliwe. Dla mnie to i ten stary dom jest piekny. Zawilce masz bardzo ładne. U mnie piwonia tylko jeden kwiat ma a u Ciebie takie pąki i jak ich duzo. Pozdrawiam serdecznie

I

- zurawka - nazwy nie znam, ale wytrzymuje mrozy i kwitnie od wiosny do jesieni

Piękny ogród Reniu, kolory w słonku takie żywe.
Chciałam zapytać się Ciebie o tę roślinkę na pierwszym planie, kupiłam na targu coś podobnego Pan powiedział, że to jakaś szałwia. (?)
Pozdrawiam.

Ha ha...jak będziemy kiedddyyyyyśśś przejazdem we Wrocku to wpadniemy...dam znać wcześniej to zakupisz kotwy, belki, linkę stalową i mocowania...może we dwa zrobią?? Tylko kiedy to będzie....

Ja dziś podlewalam przy lustrze nasadzenie i polalam wodą po nim...kurde - fajnie to wyglądało jak właśnie ściana wodna u Danusi...no ale już za dużo tego dobra by było...

nie mam więcej fotek...nic nowego się dziś zrobilo. Ewentualnie doniczkowo na tarasie:



i bodziszek zakwitł...pierwszy kwiatek!

dzisiejszy poranek.... pogoda wymarzona, fotki na szybko przed pracą

Kolejny powojnik:

Na okrągło mówisz??
No ta w sumie dziś troche poszalałam a na okrągło to po cięciu będzie

I czereśnie nadają się do jedzenia

I nie tylko szpaki, sójki je podjadają..