Reniu, czy to są orliki, tak śliczne??

reni napisał(a)

pierwsze owoce
jagoda kamczacka Czarna maleństwo posadzone jesienią

czosnkowo

Piękna ogrodowa biżuteria Tylko dlaczego u mnie nie ma takich do kupienia ja się pytam?
Pozdrawiam słonecznie.

Mirella to tylko kobiety nie tracą uroku

Małgosia mam odmiany Wojtek, Jolanta, Czarna i jeszcze jakąś
miałem 10 lat temu stare odmiany ale szybko zlikwidowałem, te mam drugi rok i jest coraz lepiej

i jeszcze raz Białobok

A tu dla ciebie Doniu z niespodzianką

Mam jeszcze takie niskie, kupione w obi

A to kępa tych zwykłych, zdobycznych

Później jak przekwitną, to ścinamy je do ziemi i kwitna znowu, ale mniej

AgnieszkaW napisał(a)

na dobranoc

Ale super ujęcia..pozdrawiam

Zakwitły kolejne RH

Aniu, trochę spóźnione gratki...żeby Cię kochały roślinki i nic ich nie żarło.

Syla napisał(a)

ale wydaje mi się , że hortensje i rh na jednej rabacie to bardzo dużo dobra na raz i zrezygnowałam z rh



choć z drzewem kulką bardziej mi się podoba

Dzięki Sylwia, że poświęciłaś czas na to mojej jajo!

czy ja rozumiem dobrze, że na tej rabacie ma być symetria? tzn. drzewo pośrodku, a po bokach lustrzane odbicia?
Bo niestety dałam takie zdjęcie rabaty w której ona wydaje się na krótszą niż jest i troszkę się boję, że ta ilość roślin, która się teraz tam znajduje (odliczając już 3 rh) nie starczy na wypełnienie całości. Chociaż wiadomo, że trawki bym dokupiła, bo akurat nie mam.

Odnośnie drzewa, to też podoba mi się bardziej to z kulista koroną
Tam "na końcu" rabaty jest już posadzone ok. 40 sadzonek żurawki bordowej, dlatego taka musi tam przynajmniej na razie zostać. (jak w pierwszej wersji projektu)
Wtedy korona drzewa albo kontrastowa, albo również w jakimś też ciemniejszym odcieniu?

Wiem, męczę, ale chciałabym to już zrobić dobrze tym razem

tutaj trochę bardziej widać jak długa jest ta rabata: (mam pójść ją zmierzyć?)

Syla napisał(a)

Niesamowity ten Twój ogród, gapię się i gapię i przestać nie mogę.
Pozdrawiam ciepło

I znów wierzba mandżurska w roli głównej, a właściwie to co z niej zostało Tym razem wiszący świecznik. Te patyczki są tak urokliwe, że chyba wykorzystam je co do jednego.

Z mojej herbaciarni roztacza się widok na ogród. Nawet jak pada deszcz można wypić herbatkę i poczytać książkę.

Kolejny odcinek z serii coś z niczego Wiszący świecznik z patyczków wierzby mandżurskiej.