Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy ".img"

Mały ogródek, za i przed zabudową szeregową - Nicol21 23:32, 29 sie 2022


Dołączył: 15 paź 2013
Posty: 11172
Do góry
Jeszcze nie wiem czy mnie zachwycają, czy nie. Na plus liczy się im łatwość w uprawie .

Mały ogródek, za i przed zabudową szeregową - Nicol21 23:32, 29 sie 2022


Dołączył: 15 paź 2013
Posty: 11172
Do góry
Mały ogródek, za i przed zabudową szeregową - Nicol21 23:32, 29 sie 2022


Dołączył: 15 paź 2013
Posty: 11172
Do góry
Mały ogródek, za i przed zabudową szeregową - Nicol21 23:32, 29 sie 2022


Dołączył: 15 paź 2013
Posty: 11172
Do góry
Mały ogródek, za i przed zabudową szeregową - Nicol21 23:31, 29 sie 2022


Dołączył: 15 paź 2013
Posty: 11172
Do góry
Mały ogródek, za i przed zabudową szeregową - Nicol21 23:30, 29 sie 2022


Dołączył: 15 paź 2013
Posty: 11172
Do góry
Mały ogródek, za i przed zabudową szeregową - Nicol21 23:29, 29 sie 2022


Dołączył: 15 paź 2013
Posty: 11172
Do góry
Cynie, dużo cynii...

Ranczo Szmaragdowa Dolina II 23:12, 29 sie 2022


Dołączył: 17 gru 2020
Posty: 14813
Do góry
sylwia_slomczewska napisał(a)
chciałabym żeby już te siatki z brzóz dorrenbos zniknęły, ale niestety właśnie zając lub sarna obgryzło korę na jednej brzozie i usycha więc siatki jeszcze ze dwa sezony musza zostać


Przepiękny zakątek ❤️
Blaski i cienie nowego życia 23:09, 29 sie 2022


Dołączył: 10 lip 2012
Posty: 22439
Do góry
sylwia_slomczewska napisał(a)

Dwa lata temu też miałam ją na buku, psiknęłam muchozolem pospadała natychmiast.


Pomysł niezły ale samo spadanie to za mało trzeba je złapać bo inaczej zagrzebują się w ziemii na zimę i tam przepoczwarzają.
Brr na samą myśl o nich mam dreszcze.

Coś na przełamanie obrzydzenia
Blaski i cienie nowego życia 23:06, 29 sie 2022


Dołączył: 10 lip 2012
Posty: 22439
Do góry
ElzbietaFranka napisał(a)
Docelowo, że nie będę zmieniac rabat, sądzić, przesadzać. Wszystko komasuje bo mam rozsiane niektóre rośliny po całym ogrodzie w grupie jest lepiej.
Róże, będzie chorowała ratować nie będę nie podoba się jej unie to niech sobie odejdzie na ognisko.
Owszem zmienia się ogród niech sobie rośnie, ale nie moim kosztem ciągłej pracy w nim. To nie są lata gdzie mogłam biegać jak fryga po ogrodzie.
Np wczoraj niedziela od rana oprysk nawozem tuji i świerków 3 razy 10.litrow na plecach zawiesiny dobrze, że mam butle aparat na baterie nie muszę wajchą ruszać.
Następnie podlać to czego nie podlałam wieczorem w sobotę. O godz 15 już było sucho. Krótka przerwa na śniadanie i zrobienie obiadu. Później weszłam do oczka oczyścić znowu z żółtych liści. Rozprowadzić środek przeciw glonom w wodzie. Dolać wody do oczka bo przez 2 dni odparowało prawie 4 cm i jest za ciepla. Oczyścić skiner który zbiera nasiona z brzozy z lustra oczka. Podbierakiem oczyścić lustro wody z liści brzozy. Podlać kwiaty w donicach. Oczyścić róże z przekwitlych. Podwiesić hortensje kwiaty za ciężkie tażaja się po ziemi.
W sobotę skosilam wszystkie trawniki. Przyjechałam w piątek.

I tak co tydzień. Już mam zaplanowana następny piątek, sob i niedzielę. Teraz jeszcze dojdzie grabienie liści brzozowych.

Pozdrawiam


No cóż, sami sobie szykujemy front robót. A potem narzekamy że za dużo pracy i się nie wyrabiamy, albo za gorąco, albo pada i stoimy z robotą, a na koniec po co mi to wszystko
Pracy że stawem nie zazdroszczę, ale staw w ogrodzie ma swój urok moźe brzóz się wystarczy pozbyć....
Musisz działać w tym kierunku o którym piszesz, żeby było Ci łatwiej. Ale stopniowo, to będzie kilkuletni proces


Też ciągle przestawiam albo dzielę, wszędzie mam sadzonki tymczasowo a najnowszy pomysł na kompostownik zrodził się niedawno, gdy postanowiłam połączyć rabatki.

Ogród długi 23:05, 29 sie 2022


Dołączył: 01 lut 2021
Posty: 2325
Do góry
Rojodziejowa napisał(a)
Ja na insta jestem zachwycona czymś takim:

I tutaj od początku w głowie mi się układało właśnie coś takiego. Ścieżka idzie sobie swoim torem ale jednocześnie przedziera się przez rabatę.
Ale tutaj chyba dla Ciebie to byłoby działanie zbyt drastyczne

Drastyczne? Eee, myślę, że na wiele działań w ogrodzie zdecydowałam się, a były o wiele bardziej drastyczne Nie boję się rewolucji, muszę być tylko pewna, że jest to coś, co mi odpowiada.

U mnie ten rodzaj ścieżki odpada, bo musi być ona przy garażu, nie może biec środkiem, bo od niej musiałabym znowu dać skręt do garażu. Także sama widzisz, tak trochę bez sensu. Jedyne co mogłabym wykorzystać z tej inspirki to zrobienie rabaty z drugiej strony, a to na dzień dzisiejszy odpada zupełnie.

Dzieciaki biegają po trawie, to jest na obecnym etapie mojego życia jedyne rozwiązanie. Musi być wybieg dla dzieci, zwłaszcza dla dwuletniej biegaczki
Blaski i cienie nowego życia 23:05, 29 sie 2022


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 87011
Do góry
Urszulla napisał(a)
Narożnica zbrojówka chciała mi zjeść buka. A to podobno szkodnik dębów.


Dwa lata temu też miałam ją na buku, psiknęłam muchozolem pospadała natychmiast.
Wzgórze chaosu 22:49, 29 sie 2022


Dołączył: 13 cze 2017
Posty: 5123
Do góry
Urszulla napisał(a)
Zaglądam w wolnej chwili i Zachwycam się właściwie każdym miejscem u Ciebie
Buziaki Ula Musisz mnie odwiedzić to zobaczysz, ile jeszcze miejsc do poprawy.
Focę ostatnio to co skończone, ciekawe na jak długo skończone


Wzgórze chaosu 22:37, 29 sie 2022


Dołączył: 13 cze 2017
Posty: 5123
Do góry
Monia81 napisał(a)
Iwonka przecudownie nie jestem różana, ale ta Twoja róża to obłędny kolor ma, jakbym chyba spotkała w takim kolorze w szkółce to bym się skusiła przepiękne zestawienia bylinowo trawiaste jest moc
Buziak Monia
Róża faktycznie ma niesamowity kolor, cena też dobra jak na taką jakość sadzonki.
Wiesz, że pisząc, że jesteś nieróżana, dotarło do mnie, że faktycznie chyba nie masz róż.
Daj znać, czy coś jednak ci rośnie a ja przegapiłam.
Ja też nieróżana u siebie, u kogoś podziwiam bo to piękne kwiaty.
Eden Rose - pierwsza róża kupiona świadomie, na razie nie sprawia kłopotu. Prawie bezobsługowa.
Obok fioletowy maluszek, startuje od takiego nieco różowego koloru.


Różowa no name z dawnych lat, znów fajnie kwitła. W tym roku wreszcie ją przycięłam


I kilka pstryczków z soboty
Na froncie tej rabaty jest niesamowity busz. Szczególnie długo kwitną jeżówki Delicious Nougat.
A gaurę Graceful White polecam!!!
W porównaniu do Whirling Butterflies jest sztywniejsza, nie pokłada się.
To terminatorka na przeciętną glebę, niesamowicie odporna na suszę.


Vanilki zaczynają się przebarwiać.


Rozplenice mi oszalały. Nigdy tak nie kwitły.

Blaski i cienie nowego życia 22:36, 29 sie 2022


Dołączył: 10 lip 2012
Posty: 22439
Do góry
Cd
Cieszyłam się nimi już w czerwcu 2022



Drugie kwitnienie w sierpniu 2022 jeszcze radośniejsze. Różom dobrze bo mają wilgoć gdy pada i słońce do 15.00. Właściwie to gdy się nie oczyści przekwitniętych kwiatów to zasychają. A gdy się rusza wcześniej to przekitające się same obsypują. Jestem z nich bardzo zadowolona.




Jeszcze o zmianach
Postanowiłam przesadzić 2 cyprysy bo ich nie widać i tył obsadzić trawami variegatus, a dwa miskanty które tam są i starają się zadomowić zostawiam.

Blaski i cienie nowego życia 22:34, 29 sie 2022


Dołączył: 10 lip 2012
Posty: 22439
Do góry
Gosialuk napisał(a)
Całkiem obfite kwitnienie. Dobrze o nie dbasz.


Wart było robić kompost przez rok
Pokażę zdjęcia z serii BYŁO- w zeszłym roku nie miałam odwagi na robocze fotki i snucie planów w wyobraźni na forum.


O kompostowniku zaczęłam myśleć w kwietniu 2021, w lipcu niewiele się zmieniło.
KWIECIEŃ/ LIPIEC 2021


W sierpniu był totalny misz-masz czego wiele osób nie wytrzymałoby. To jest nasłonecznione miejsce i już z wieloma roślinami eksperymentowałam, szczerze, z marnym efektem. Do zimy gromadziłam co się dało na kompostowniku.
W marcu 2022 przyszły róże z gołym korzeniem. Posadziłam od razu przekopując cały pas. W maju róże się zazieleniły i z niecierpliwością oczekiwałam dalszego rozwoju.

SIERPIEŃ 2021/ MAJ 2022
Ogród z koniczynką 22:21, 29 sie 2022


Dołączył: 24 kwi 2015
Posty: 5301
Do góry
Rumianka napisał(a)
Czarne chmury znów nad nami...


Bardzo ładny ogród, czy mogę się dowiedzieć co masz w rzędach przed i za tawułami?
Wzgórze chaosu 22:20, 29 sie 2022


Dołączył: 13 cze 2017
Posty: 5123
Do góry
Agatorek napisał(a)


Rzeczywiście, sąsiad ma tuje-olbrzymy . Ale, tak jak piszesz, jest to super przesłona i dają świetne tło dla roślin .

Pokazałaś fajnego penstemona, rzeczywiście ładnie zdobi cały sezon.
I ten przegląd bodziszków… ehhh, okolice ławeczki zachwycają. I ta nowa róża, idealnie wpasowana, 10/10, jesteś po prostu mistrzynią w kompozycji roślin (wiem, powtarzam się, ale tak właśnie to widzę).

Te tuje Agnieszko w ostatnich 4 latach tak wystrzeliły w górę, wcześniej były zdecydowanie wolniejsze. I to jest właśnie minus wielu, wielu roślin, drzew.

Na przykład moją glediczję chciałabym na obecnym etapie zatrzymać. No jest idealna.
Niestety trzeba będzie podjąć decyzję, co dalej.
U ciebie jest ogromna przestrzeń, ale i tak nadejdzie moment, że sama będziesz zaskoczona jaki busz ci się zrobił

5 lat nieprzycinania glediczji.
Nie mogę znaleźć lepszej perspektywy, zdjęcia niezbyt oddają różnicę, ale jest bardzo duża.


Penstemona Onyx & Pearls zdecydowanie polecam, ciekawa jestem jaki będzie w następnych latach, jaka jest jego długowieczność.
Fotka z soboty, fajny jest z tymi rozplenicami.

Wzgórze chaosu 22:19, 29 sie 2022


Dołączył: 13 cze 2017
Posty: 5123
Do góry
MartaCho napisał(a)
Pięknie to w ogóle za mało powiedziane! Zestawienia roślin kolorystycznie idealne.
Przypomnisz proszę, co rośnie pod ławką?

Na rondach naszych to może jakieś trzcinniki? Karl Foerster? Tak bym typowała.

Prezent od siostry prosto z Baryczy idealny Uśmiałam się I jak ja rozumiem Twoją radość. Pamiętam, jak moje dziewczynki pytały, co chcę na Dzień Matki, a ja na to- widły amerykańskie poproszę! Nie rozumiały, że to na serio i że na serio mnie to bardzo ucieszy
Te kolory najbardziej mi w duszy grają a szczególnie biele i wszelkie przydymione róże, fuksje, fiolety. Bałam się niebieskiego bodziszka, ale jakoś udało się go wpleść.
Uwielbiam u dziewczyn zestawienia pomarańczu z fioletem, może kiedyś

Pod ławką rośnie bodziszek Biokovo.



Czerwcowa obfitość, szaleństwo


Lipcowy spokój.


I sierpień, zawilce wkraczają z kolorem.


Ronda wjazdowe, koło Lidla i Orlenu...chyba nie trzcinnik Karl Foester. On jest bardziej sztywny, grubsze źdźbła. Tu wydaje mi się, że może jakiś śmiałek ze względu na fontannowe przewieszanie się kłosów. Podoba mi się lekkość i zwiewność tej trawy. I kępa jest ładna, zgrabna, nie poczochrana

Kompost z Baryczy, oj lubimy takie niespodzianki. Wzruszyli mnie, czasu mają tak mało, a chciało im się, upchali ile mogli do auta. Mnie już miało nie być, jechałam do lekarza, ale jak to ja, zawsze spóźniona. Cudowna niespodzianka...

Widły na prezent, szaleństwo Dziewczynki pomyślały, że może mama chce być diabełkiem
A tak serio, to praktyczne prezenty są fajne. U mnie chłopaki już wiedzą, że jak kwiaty to najchętniej rdzawe
Wzgórze chaosu 22:19, 29 sie 2022


Dołączył: 13 cze 2017
Posty: 5123
Do góry
Kordina napisał(a)
O jejku, jak pięknie - tylko tyle powiem
Dziękuję Bożenko
Też cieszy mnie, że sierpień a w ogrodzie tyle się dzieje. Warto było tyrać
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies