Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy ".img"

Nowa działka, nowe wyzwania, nowi my ;) 17:43, 21 mar 2025

Dołączył: 17 cze 2023
Posty: 4692
Do góry
Wylewki i góra śmieci… pościągałam naklejki z okien i rolet, to najfajniejsza rzecz dziś











A tyle było piachu i wszystko jest w podłogach, to tylko ślad

Nowa działka, nowe wyzwania, nowi my ;) 17:40, 21 mar 2025

Dołączył: 17 cze 2023
Posty: 4692
Do góry
Wylewki







Nowa działka, nowe wyzwania, nowi my ;) 17:38, 21 mar 2025

Dołączył: 17 cze 2023
Posty: 4692
Do góry
Na nowej działce













Nawet korsykański przezimował

Wiejski ogród Magdy 17:04, 21 mar 2025


Dołączył: 26 cze 2019
Posty: 455
Do góry
Wczoraj był jedyny dzień w tym tygodniu, kiedy mogłam być na wsi. Przyznaję, to był bardzo pracowity dzień, na dodatek pełen niemiłych niespodzianek.
Odkryłam, dlaczego moje róże "leżą" na rabacie głównej, a właściwie wszystkie są pochylone w jedną stronę. A stało się to przy okazji przesadzania dwóch róż na tył rabaty. Obie miały pogryzione korzenie. Właściwie z ich korzeni niewiele zostało. Dziwne, że krzewy jeszcze żyją. Wszystko to robota karczownika. Ręce opadają, słów brak... a może nie brak, tylko że niecenzuralne.

Z irysowej rzeczki, jaka kwitła u mnie jeszcze rok temu, zostało takie coś:




Dla porównania zdjęcia z zeszłego roku:



I pomyśleć, że jesienią dosadziłam ich jeszcze więcej... Słyszałam, że nornice ponoć nie lubią cebulek irysów żyłkowanych. Teraz nie jestem tego taka pewna. Karczownikom na pewno smakują.

A to mój hotel dla owadów:



Prawdopodobnie dobrał się do niego dzięcioł. Ja p*&!@#$&*!
Ogrodowe marzenie Mrokasi cz. II 15:52, 21 mar 2025


Dołączył: 26 cze 2019
Posty: 455
Do góry
mrokasia napisał(a)

Pięknie te drzewka się czerwienią w słońcu... To w donicy to oczar?
Miskantowa pustynia, w przyszłości tarasowy ogród na skarpie 15:35, 21 mar 2025


Dołączył: 24 mar 2021
Posty: 901
Do góry



Miskantowa pustynia, w przyszłości tarasowy ogród na skarpie 15:34, 21 mar 2025


Dołączył: 24 mar 2021
Posty: 901
Do góry
Margo2 napisał(a)
Współczuję kręgosłupa.
Jesli masz możliwość smarowania, to polecam olejek z żywokostu i gojnika. Mi bardzo pomaga przy takich bólach. Tylko trzeba regularnie przez jakiś czas smarować.
W którym miejscu Cie boli?


Znam olej żywokostowy. Muszę sobie uzupełnic zapas.

Plecy bola jak bolały.
W poniedziałek ruszę siedzenie na badania i do lekarza bo to przecież wcale nie musi być kręgosłup.
Boli w miejscu, w którym odzywać się mogą na przykład nerki.
Jak nie urok to przemarsz wojsk krotko mówiąc.
Ja leżę, robota leży.
Wychodzę na krotkie chwile i cos tam staram się chociaż drobnego zrobić.
Dzis na przykład obcięłam trzy róze.
Tylko trzy bo przy ostatniej ciachnęłam się sekatorem w paluch.
Chwilowo prace ogrodowe lezą wiec kompletnie.

Tymczasem wiosna się rozkręca.



.










Ogród w malinówkach 15:20, 21 mar 2025


Dołączył: 18 gru 2012
Posty: 4533
Do góry
DariaB napisał(a)
Marcin super działasz, domyślam się, że się orobiłeś konkretnie, ale dzięki temu będą efekty. Cisy tnij tak jak pisze Wiolka, bo dołem faktycznie są łysawe, cisy potrafią odbić nawet ze starego drewna. A obcięte gałązki możesz spróbować ukorzenić
Ja nie panikuję z tymi cisami. Wiedziałem, że kupuję wysokie. A jak wysokie to szkółkarz je pędził w górę, a nie na szerokość.

Prac ogrodowych ciąg dalszy. Mała przerwa na obiad.

Jakoś tak poszedłem za ciosem i sadzę na brzozowej Roślin nie widać
Ogród w dolinie 15:09, 21 mar 2025


Dołączył: 14 gru 2017
Posty: 8442
Do góry
Lidka, te hortki to bukietowe wims Red. Bardzo je lubię, zaczynają już kwitnąć w lipcu i przebarwiają się od białego przez różowy do prawie borda na jesien. Mają też ozdobne czerwone pędy.
Próbuje je bezskutecznie rozmnożyć co roku.
Kwitną najładniej na końcach grubych pędów i mają pędy które nie kwitną. Jeszcze ich nie rozgryzłam. Mają też kwiaty płonne i płodne więc latka koło nich pszczoły. Trzeba im jednak przyznać, że są piękne.


Trzmielina - Euonymus 14:49, 21 mar 2025


Dołączył: 07 maj 2016
Posty: 10449
Do góry
Czy ktoś się już spotkał i wygrał z tym szkodnikiem na trzmielinie?




W zeszłym sezonie próbowałam zadziałać olejem zgodnie z anglojęzycznym artykułem, gdzie opisano to jako eonymus scale, ale jak widać w tym sezonie już teraz jest dramat.
Moje małe, zielone miejsce na ziemi... 14:27, 21 mar 2025


Dołączył: 25 cze 2023
Posty: 2799
Do góry

Moje małe, zielone miejsce na ziemi... 14:25, 21 mar 2025


Dołączył: 25 cze 2023
Posty: 2799
Do góry


Moje małe, zielone miejsce na ziemi... 14:24, 21 mar 2025


Dołączył: 25 cze 2023
Posty: 2799
Do góry
I spokojnie rozkręcająca się wiosna




Moje małe, zielone miejsce na ziemi... 14:21, 21 mar 2025


Dołączył: 25 cze 2023
Posty: 2799
Do góry
Zielone gąsienice zjadają mi ciemierniki

Moje małe, zielone miejsce na ziemi... 14:21, 21 mar 2025


Dołączył: 25 cze 2023
Posty: 2799
Do góry
Przesadziłam do ogrodu lilaka na pniu, który rósł w donicy na dachu. Ten nieszczepiony poszedł na przeciwległą rabatę. Na pniu był tam 3 lata, ale jakoś marniał w oczach, jakby wysuszony przez zimne wiatry, gałązki wygięte w kierunku wiatru, wczoraj zauważyłam, że ma pęknięcia mrozowe. Mam nadzieję, że obu nie zaszkodziłam.



Nowoczesny, długi, wąski, różowo-biały 13:05, 21 mar 2025


Dołączył: 06 maj 2022
Posty: 5002
Do góry
DariaB napisał(a)
Patrycja bardzo ładnie wyszła ci ta wyszywanka, ja nie mam zdolności manualnych niestety
Maleństwo już będzie miało 3 latka? Do przedszkola pójdzie? Bardzo szybko czas leci.

Dokładnie tak. Szybko zleciało Zaczyna się też już trzeci sezon rabat wąskich. Sadziłam je wiosną 2023 r. Bliźniaków deweloperskich w tle wtedy tutaj nie było (niedługo rozpoczną się pewnie prace nad trzecim).

Glina i zielsko 11:34, 21 mar 2025


Dołączył: 26 cze 2019
Posty: 455
Do góry
LIDKA napisał(a)





Ale czyściutko , też bym chciała mieć tak wysprzątane.
Wielkie marzenie w małej przestrzeni. 11:02, 21 mar 2025


Dołączył: 31 gru 2021
Posty: 3728
Do góry
Mam nadzieję, że w zeszłym tygodniu był ostatni atak zimy i mrozu, zamroziłam stokrotki bo nie pomyślałam, że nie dadzą rady. Bratki przeżyły nawet -8.
+
Drzewa mają już całkiem spore pąkasy, zwłaszcza jabłonki Ola. Judaszowiec też sobie chyba poradził, ciekawa jestem jego kwitnienia, to będzie u mnie pierwszy raz.

Pierwszy wyrywny narcyzek i przejrzyste niebo, miła odmiana po dniach pełnych smogu.

Wczoraj rabata frontowa przeszła postrzyżyny, pełno na niej tej cholernej rzeżuchy.

Dzisiaj wytnę stipę na rabacie z heptacodium, w weekend ogarnę do końca rabatę za domem, muszę jeszcze wyciąć miscanty przed ogrodzeniem i będzie koniec wycinania.
Nowoczesny, długi, wąski, różowo-biały 10:34, 21 mar 2025


Dołączył: 06 maj 2022
Posty: 5002
Do góry
veva napisał(a)
Super wyszywanki, jakbym miała cierpliwość to bym zamówiła wszystkie.

Czy zasadziłaś już u siebie lipę? Pamiętam, że miałaś zamiar, ale nie wiem jak to się skończyło i na którą się zdecydowałaś.

Masz wyczucie czasu na to pytanie. W sobotę zakupiłam lipę Planowałam zakupić jakąś odmianę co nie będzie monstrualna. W Anielskich ogrodach chwalą bardzo tą lipę Henry’ego. Dorasta do 5-10 metrów tylko. W pierwszych latach wymaga okrywania. Oni mieszkają w strefie 7 w lubuskim. U mnie nie ma tak kolorowo i się wahałam. Zresztą ta rabata w rozsypce, miałam jeszcze doczytać o innych małych lipach w kolejnych miesiącach.

Będąc w szkółce z dziewczynami lubelskimi w sobotę zauważyłam, że dłużej rozmawiają przy jakiś drzewkach. Okazało się, że mają na szkółce lipy szczepione na pniu co wzbudziło ich zainteresowanie. W zeszłym roku ich nie mieli ani razu podczas naszych wizyt. Było tylko kilka egzemplarzy dostępnych, nie chciałam stracić szansy, że na kolejną wizytę już ich nie będzie. Wybrałam ten najwyżej szczepiony natchnięta impulsem. Jest to Lipa drobnolistna Komsta Minima. Rocznie przyrasta tylko 3-4 cm, będzie miała zwartą koronę. Przy mojej szerokości działki nie ma co szaleć z wielkim drzewem (wyjątek stanowi Ambrowiec na przedpłociu).
Sezon 2017 u Hanusi 10:10, 21 mar 2025


Dołączył: 10 lut 2017
Posty: 7464
Do góry
Znowu optymistycznie: 10 lat temu zakupiłam sadzonkę RÓŻY okrywowej bez nazwy- kwiatki miała różowe. Bardzo mi się podobała. Niestety, w jakiś sposób pozostała mi z niej tylko jedna gałązka. Postanowiłam jesienią ją odmłodzić. Całą gałązkę ucięłam przy ziemi i wsadziłam po rozkawałkowaniu do doniczki. Na zimę zadołowałam ją w zimnej szklarni, bez podlewania. Doniczkę z sadzonkami przykryłam, niezbyt szczelnie inną doniczką z otworem w dnie. Wczoraj odkryłam moje doświadczenie. Są zielone listki. Cieszę się z nowej sadzonki.

Wszystkie różowate tak mają, że ukorzeniają się prawie w 100%.

Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies