Kreciki wróciły. Wyrzuciłam ziemię na rabatki obok a w tunele włożyłam kulki na mole z naftaliną. Ten sposób sprawdził się w latach poprzednich. Nie mam psa a koty nie rozgrzebują tuneli.
Mam nadzieję, że zapach odstrasza kreta i nie ingeruje bardziej? Wiecie coś na ten temat?
Miałam kiedyś bardzo smutny sen o kreciej rodzince uciekającej przed trutką... tak mi to dało do myślenia, że nie chciałabym zrobić czegoś złego maluszkom.
Tutaj troszkę widać pod puszkiem ślady po pierwszych kopcach. Przez kilka dni był spokój, dziś są znów nowe, ale nieco dalej.