Wczoraj wrzuciłam na wątku "rozpoznawanie szkodników..." zdjęcia larw, jak się okazało, opuchlaków, które odgryzły mi żurawkę, dzisiaj pogrzebałam w miejscu gdzie ona rosła i znalazłam jeszcze kilka sztuk larw różnej wielkości. Wrzuciłam do słoika, bo jakoś nie potrafię ich rozgnieść, więc będę miała pogląd kiedy się przepoczwarzą i zobaczę na żywo jak wyglada dorosły osobnik, żebym wiedziała co ubijać jak mi gdzieś będzie biegało. Niestety nie było dzisiaj w sklepie nic specjalnego na larwy, ale jutro jeżdżę po sklepach ogrodniczych do skutku
Jak się ich szuka w ziemii to takie skulone i nieruchome, a teraz "biegają" po słoiku jak dzikie
Jutro wstawie zdjęcia całych krzaczków. W wątku o chorobach jest zdjęcie tylko liści.
To są liscie jednego krzaczka. W ubiegłym roku zaczęły przybierać bardzo jasno zielony kolor z ciemnymi nerwami. Wyczytałam że to brak żelaza. Przesadziłam go, a dziś jego liście wyglądają jeszcze gorzej.
Udało mi się zrobić na szybko zdjęcia.
A to kolejny, ma zwieszone liście, czy to też obiaw choroby?
"Szmata" to rozwiązanie tymczasowe. (Wiem że to złe)
Zerknijcie proszę na moje Serby bo mi się płakać chce Czemu zmieniły kolor? nie rosną w chwastach nie mają żadnych robali (oglądałam przez lupę ) ani za mokro ,ani sucho, a tracą kolor.Co im dolega czy ktoś może wie? To jedyne drzewka z których tak sie cieszyłam, może należy zasilić florowitem co?Gleba też jest wapienna Już sama nie wiem co wymysleć nie mogą mi się zniszczyć, nie mogą,,,)