Jeszcze coś powiem, jeśli byłabym na Broniszach pierwszy raz, to myślę, że dostałabym jakiegoś szmergla totalnego, albo otępienia mózgu i pustek w portfelu...
Ostatnio robie bardzo przemyślane zakupy i nie mogę się wybić z rytmu...

Tak oglądam wiadomości o tej róży i zgadnijcie u kogo znalazłem najwięcej informacji - naszej Ani DS

Justynko - jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma - ja chcę Bronisze
Jednak jeszcze za tydzień pojadę do Goczałkowic - więc proszę, żebyście się wybrali. U Mai ogród wyglądał pięknie



Och....jak ja Ci zazdroszczę tych Pisarzowic Sebastianie... Tyle o nich słyszałam........no i widzę, że powinnam tam kiedyś się wybrać......

Tyna , to spotkajmy się kiedyś w Pisarzowicach. Seba nas oprowadzi

Sebastian, śliczna Austinka! czytam w katalogu D. Austina, że : jest dość niewysoka, ale krzaczasta. radzą byś opryskał ją solidnie. nazwa pochodzi od szkockiego zamku Glamis Castle, miejsca dzieciństwa Królowej Matki,a także miejsca gdzie rozgrywał się Makbet. Ach, zobowiązująco hihi.