Niestety tak, ostry styczeń nam się trafił.
U mnie śniegu sporo ale rozplenice w donicach to wątpię, że to wytrzymały.
Wczoraj miałam piękną szadź ale przy -17 nie chciało mi się robić fotek
Też miałaś Olu takie ekstremalne temperatury?
U mnie co prawda śniegu było dużo, ale spod gracków i Variegatusów przy domu zamieć cały śnieg wywiała i stały całe gołe, o nie się boję przede wszystkim.
Właśnie serby dziś mnie najbardziej zachwyciły, przyozdobione szadzią są obłedne!
Niech rosną jak najszybciej i zakryją niechciane widoki!
poszło.
Ja w zeszłym roku chciałam do donic kupić jaskry na giełdzie, niestety nie chcieli mi sprzedać konkretnych kolorów tylko całą skrzynkę jak leci i dlatego zrezygnowałam - teraz znowu będę polować, może się uda.
Dołączam do grona zawiedzionych La La Landem - przez 3/4 filmu chciało mi się nucić "co ty tutaj robisz".
Tydzień wcześniej byłam na "Po prostu przyjaźń" i też byle jaki.
Teraz są jeszcze 3 tytuły, które wydają się warte zobaczenia Amerykańska sielanka, Sztuka kochania i Jackie - na któryś z nich na pewno się wybiorę, ciekawe czy w końcu trafię na dobre kino.
U Ciebie faktycznie bardziej wiosennie niż zimowo, u mnie na odwrót i trochę się boję jaki widok ujrzę jak ten śnieg się stopi.
U mnie pierwszy krokus w ubiegłym roku zakwitł przed Walentynkami.
ale słodkości tu niedawno były, mniam!
A storczyki masz piękne.
Kasia kiedy tą szałwię od Ciebie siać?
I jeszcze mam prośbę, żebyś opisała swoje doświadczenia z tojeścią ciemnopurpurową bo nie wiem czy dobrze pamiętam, ale chyba też ją z nasion siałaś. Ona zakwita w drugim roku?
hej,
ale piękne kwitnące wspomnienia, aż się chce żyć!
Widziałam Twoje fotki z jaskrami na FB - przepiękne je miałaś.
Ja odnalazłam pazurki jaskrów, kupione w zeszłym roku, ciekawe czy coś by z nich wyrosło, pewnie nie.