Witam,
Mazan - szukałam tego grzyba Beauveria bassiana – no i wygląda na to, że chyba nie ma na polskim rynku dostępnego preparatu z nim.
Co do pułapek – to nie wiem, czy to ma sens, bo te moje szkodniki nie wychodzą. Nie zauważyła też, żeby były podgryzane łodygi roślin. Poza tym, uwzględniając zdjęcie Gabrysi to moje są raczej inne. Może to jednak lenie?
Rozumiem, że tylko chemia mi zostaje. Może faktycznie tego Dursbanu powinnam użyć. Czy to mocna chemia?
Wydaje mi się, że te mniejsze (rolnice?) są raczej w jednym miejscu. A te większe w całym ogrodzie.
Aha, dzisiaj pojawiły się u mnie takowe owady. Czy to może coś z tych larw się wykluło, czy nowy problem do zwalczenia?
No i zużyłam dzisiaj ten wrotycz przygotowany kilka dni temu
O macie/agrowłókninie poczytała – i się załamałam
Mazan - podsumowując - co robić:
1. Czym teraz zwalczyć te szkodniki w ziemi? – Dursban czy może te nicienie? Bo widzę, że muszę zadziałać doglebowo.
2. Na grzybowe zastosuję Topsin (zgodnie z sugestią Toszki podleje a potem opryskam). No i dalej będą stosować skrzyp polny, ale powoli przestaje wierzyć w sens tych domowych sposobów.
3. I rozumiem, że czeka mnie zrywanie agrowłókniny, przekopywanie i dodawanie piasku

Kiedy to najlepiej zrobić? Czy korę, którą mam teraz trzeba usunąć czy można ponownie wykorzystać?
Pozdrawiam