to Ty już wypoczęta i naładowana energią, widziałam trochę zdjęć - super mieliście widoki, szczególnie w Dolomitach, które ja znam na razie tylko z zimowych wypadów, ale koniecznie musimy się tam wybrać też latem!
Przepis z netu był na wiśniówkę, ale dostosowałam sobie do owoców świdośliwy - eksperymentuję.