nie tylko poczta...Masakra jakaś.ja czekałam na ważne paczki na już ale na szczęście na ostatnią chwilę wszystko dotarło. Jeszcze trochę pracy i będą pierwsze efekty
nie tylko poczta...Masakra jakaś.ja czekałam na ważne paczki na już ale na szczęście na ostatnią chwilę wszystko dotarło. Jeszcze trochę pracy i będą pierwsze efekty
co ja mam powiedzieć, już drugi rok z rzędu na sąsiedzkich podwórkach kretowisko na kretowisku a u mnie 0 jakoś się nie przedarły jeszcze - choć może głośno nie powinnam wywoływać kreta spod ziemi
do sweterkowych mam słabość, na giełdzie kwiatowej jest takie jedno stoisko, gdzie jest ich pełno i jak mi się uda to zawsze jakieś zdjęcie z ukrycia cyknę a potem się inspiruję
pokaże, już nawet się przymierzałam, ale zdjęcia w dzień takie średnie, w nocy rozmyte i na razie nic nie wstawiam, bo mi się nie podobały.
Ostatecznie donicy nie użyliśmy, ale taka gęsta od dołu, że stojaka nawet nie widać, więc jest dobrze.
Poczta zadyszki dostała, ale jakby co to mam potwierdzenie i jeśli do świąt nie dojdzie to będziemy sprawdzać gdzie utknęła.